„To była ważna wizyta, gdyż Papież jest głową państwa, a zarazem ważnym przywódcą
religijnym” – powiedział 20 grudnia Nicolas Sarkozy w wywiadzie dla Radia Watykańskiego
i L’Osservatore Romano. Przyznał, że jest katolikiem „nie tylko ze względu na tradycję,
ale i całym swym sercem”. W Papieżu francuski prezydent widzi ogólnoświatowy, duchowy
autorytet i to właśnie, jak zaznaczył, odróżniało czwartkową audiencję od rozmów z
innymi szefami państw.
„Podczas audiencji obecny był wymiar duchowy, gdyż
Papież ucieleśnia orędzie pokoju, nadziei i pojednania, tak bardzo potrzebne współczesnemu
światu, mającemu tendencje do podziałów, konfliktów i nieporozumień” – powiedział
Sarkozy watykańskim mediom. Spotkanie z Ojcem Świętym uznał za niezwykle ciepłe. „To
człowiek bardzo serdeczny, inteligentny, lubiący wysłuchiwać opinii innych, o ogromnym
doświadczeniu, z którym można otwarcie rozmawiać” – dodał.
Prezydent Francji
poinformował również, że szczegółowo omówiona została sytuacja w Libanie. „Wspomniałem
o ogromnym znaczeniu, jakie w tym kraju Bliskiego Wschodu ma różnorodność. Powiedziałem
też o znaczeniu w historii Francji wartości chrześcijańskich a także o mych wysiłkach
na rzecz obrony tożsamości europejskiej w świecie, który nie powinien się płaszczyć
przed jednym wzorcem kulturowym” – zaznaczył Nicolas Sarkozy. Wyraził także radość
z planowanej pielgrzymki Benedykta XVI do Francji oraz z tego, że Papież odwiedzi
nie tylko Lourdes, ale także i Paryż.