2007-12-15 11:23:57

Rozważanie adwentowe


Sobota, 15.12 – Niezawodni prorocy

Czy rozumiano proroków: i tych ze Starego Testamentu, i tych z Nowego? Czy rozumiemy nam współczesnych proroków?

Jest rzeczą oczywistą, że czymś innym byli prorocy biblijni i ci, których nazywamy współczesnymi prorokami, ale jedno ich łączy: i ci, i tamci widzieli i rozumieli w świetle Bożym rzeczy, których nie dostrzegał i nie dostrzega człowiek im współczesny, pokazywali je ludziom i walczyli, aby z nich wyciągnąć konsekwencje. Miliony ludzi widziały umierających na ulicach Kalkutty i uważali to za rzecz zwyczajną i niegodną uwagi. I oto przyszła albańska zakonnica, która podniosła w ich obronie tak straszliwy krzyk, że dosłyszeli go nawet zlaicyzowani jurorzy nagrody Nobla. Wołanie Jana Pawła II obudziło i poderwało do życia wiary zakompleksionych katolików Zachodu i znudzoną młodzież, a wtedy okazało się, że ta bezideowa – zda się – młodzież potrafiła dokonać czynów, na które nie liczyli nawet najwięksi optymiści. A przecież na odkrycie prawdziwych skutków jego nauczania trzeba będzie jeszcze poczekać.

Głos Matki Teresy i Jan Pawła usłyszano: ich siłą, była głęboka wiara i ufność w Boga, którego głosili. Ale ilu proroków głos nie został zauważony, dostrzeżony?

Gdy więc usłyszymy głos nowych proroków, zatrzymajmy się, wsłuchajmy się w niego, czy jest to głos ludzi Bożych, czy przejętych własną pychą. Jeśli jednak stwierdzimy, że jest to głos Boży, nie wahajmy się pójść za nim.

 ks. Marek Starowieyski







All the contents on this site are copyrighted ©.