Abp Kondrusiewicz: Kościół w Rosji potrzebuje stabilnych struktur
Abp Tadeusz Kondrusiewicz nie zgadza się z żądaniami Patriarchatu Moskiewskiego, dotyczącymi
zdegradowania diecezji katolickich w Rosji do statusu administratur apostolskich.
Metropolita mińsko-mohylewski pełnił funkcję ordynariusza Archidiecezji Matki Bożej,
z siedzibą w Moskwie, przez 16 lat, do końca października 2007 r.
„Wyrażam
głęboki żal z powodu postawienia problemu w ten sposób. Oczywiście należy prowadzić
dialog teologiczny na temat ustroju hierarchicznego naszych struktur kościelnych.
Mam nadzieję i modlę się o to, by osiągnięto w tej sprawie porozumienie i katolicy
w Rosji mogli posiadać pełnowartościowe struktury kościelne” – powiedział abp Tadeusz
Kondrusiewicz.
Na zarzut, że do czasów rewolucji Kościół rzymskokatolicki posiadał
tylko jedną diecezję w Rosji, abp Kondrusiewicz odpowiedział, że istniały wtedy dwie
stolice biskupie: w Sankt-Petersburgu i Saratowie, chociaż nominalnie diecezja nazywała
się mohylewską i tyraspolską.
W okresie rewolucji i ZSRR, zwłaszcza po 1939
roku, z terenów Polski, obecnej Ukrainy, Białorusi i krajów nadbałtyckich wyjechało
wielu katolików, jednak nie dobrowolnie. Zostali oni siłą przesiedleni na szerokie
przestrzenie Syberii, Kazachstanu i innych republik tego wielkiego kraju. Przypomnieć
należy wcześniejsze przesiedlenia, czyli zsyłki pod Moskwę do Tuły, Kaługi i innych
„bardzo zdrowych ekologicznie” miejsc. Obecność katolików w Rosji stała się zatem,
na przestrzeni ostatnich 200 lat, zjawiskiem szeroko rozpowszechnionym, i to nie za
sprawą ich prozelityzmu czy ekspansjonizmu. Istniejące obecnie diecezje, utworzone
w lutym 2002 roku, są potrzebne z punktu widzenia duszpasterskiego i stanowią swego
rodzaju rekompensatę za krzywdy, chociażby okresu totalitaryzmu ateistycznego.