„Posiadam dokument jurysdykcyjny, ale nie mam rzeczywistego kontaktu z powierzonymi
mej opiece katolikami na Północy” – powiedział Radiu Watykańskiemu bp John Chang Yik.
Przewodniczący Episkopatu Korei jest też administratorem apostolskim położonej na
północy diecezji Hamhung. „Sporadycznie udaje mi się tam pojechać” – przyznał hierarcha
kierujący równocześnie komisją episkopatu do spraw zjednoczenia kraju.
Bp
Chang Yik zaznaczył, że w staraniach o pomoc dla Korei Północnej episkopat odróżnia
system polityczny od ludzi. „Na ile możemy pragniemy pomóc najbardziej potrzebującym.
Każda diecezja na Południu przeznacza 1 proc. swego budżetu na pomoc humanitarną dla
Północy. Są też wspólnoty zakonne i stowarzyszenia katolików, które starają się pomagać
na własną rękę” – powiedział bp Chang Yik. Komisja episkopatu do spraw zjednoczenia
Korei stara się zorientować w sytuacji, ocenić jakie są najpilniejsze potrzeby oraz
im zaradzać. „Pragniemy spieszyć z realną pomocą, a nie traktować jej jako środek
polityczny” – zapewnił przewodniczący komisji.