Adwent to czas nadziei. Nasza nadzieja nie jest bezpodstawna, bo opiera się na wydarzeniu,
które ma swoje miejsce w historii, a zarazem ją przekracza. Tym wydarzeniem jest Jezus
Chrystus – powiedział Papież w homilii na pierwszych nieszporach niedzieli rozpoczynającej
Adwent. Ojciec Święty przewodniczył im 1 grudnia w Bazylice Watykańskiej.
Benedykt
XVI przypomniał, że tematowi nadziei poświęcił swą drugą encyklikę, która została
ogłoszona wczoraj. Przekazuje ją duchowo całemu Kościołowi w tę pierwszą niedzielę
Adwentu. W czasie przygotowań do Bożego Narodzenia wspólnota i poszczególni wierni
będą mogli czytać ją i rozważać, by odkrywać piękno i głębię nadziei chrześcijańskiej.
„Jest ona – powiedział Ojciec Święty – nierozdzielnie złączona ze znajomością oblicza
Bożego. Tego oblicza, które Jezus, Jednorodzony Syn, objawił nam przez swe wcielenie,
życie ziemskie i nauczanie, a przede wszystkim śmierć i zmartwychwstanie. Prawdziwa,
pewna nadzieja opiera się na wierze w Boga, który jest miłością” – dodał Papież.
Benedykt
XVI zwrócił uwagę, że człowiek może zgasić w sobie nadzieję, wykluczając Boga ze swego
życia. Bóg zna ludzkie serce. Wie, że ten, kto Go odrzuca, nie poznał Jego prawdziwego
oblicza. Nie przestaje zatem pukać do naszych drzwi, by zostać przyjęty. Daje czas
ludzkości, by wszyscy mogli Go poznać. Taki też jest sens nowego roku liturgicznego.
Bóg chce się na nowo objawiać przez Słowo i Sakramenty. Przez Kościół chce mówić do
ludzkości i zbawiać dzisiejszych ludzi. „Każde rodzące się dziecko – powiedział Papież
– jest znakiem ufności Boga względem człowieka. Jest też potwierdzeniem, przynajmniej
domniemanym, nadziei, jaką żywi człowiek co do przyszłości otwartej na Bożą wieczność.
Na tę nadzieję człowieka Bóg odpowiedział, rodząc się w czasie jako małe dziecko”.