2007-12-01 17:04:51

AIDS w Afryce: przełamać tabu


Wśród organizacji kościelnych, które włączają się w walkę z pandemią, jest utworzona 5 lat temu Jezuicka Sieć ds. AIDS w Afryce (African Jesuit AIDS Network). Koordynator jezuickich inicjatyw z Afryki i Madagaskaru, ks. Fratern Masawe SI jako jedno z pilniejszych zadań wskazuje przezwyciężanie strachu powodowanego stygmatyzacją chorych oraz niewiedzą.

W wielu krajach afrykańskich pierwszym krokiem w walce z AIDS jest złamanie społecznego zwyczaju milczenia na ten temat. W zambijskim szczepie Tonga udało się to dzięki katolickiemu radiu Chikuni.
 
"Zaczęliśmy projekt dla ludzi chorych na AIDS dlatego, że w kulturach tradycyjnych, jak np. w Zambii, nie ma możliwości rozmawiania o czymś, co jest spoza kultury" - powiedział dyrektor rozgłośni, ks. Andrzej Leśniara SJ. AIDS było tabu, o którym się nie rozmawiało. Radio natomiast stworzyło forum służące mówieniu o AIDS. Koordynatorka ośrodka dla chorych przyszła z pewnym człowiekiem, który powiedział jak się nazywa, skąd pochodzi, przyznał że jest chory na AIDS. "To był początek końca tej ciszy, tego tabu" - wspomina polski jezuita.

Projekt pomocy udzielanej w Chikuni koncentruje się na edukacji, na mówieniu o tym, w jaki sposób zaraża się AIDS i jak można żyć lepiej z tą chorobą. Ks. Leśniara podkreśla jego skuteczność: zarażalność spadła drastycznie. "W naszej parafii nadal jest około 20-25 proc. zarażonych. Nie wiadomo było, dlaczego ta wysoka liczba się utrzymuje. Dopiero ktoś wykrył, że ludzie, którzy już są chorzy, przyjeżdżają do Chikuni dlatego, że można mieć u nas bardzo dobrą opiekę, lepszą niż gdzie indziej. Oni zwiększają liczbę zarażonych wirusem HIV. Jednak sama zarażalność zdecydowanie spadła" - twierdzi jezuicki misjonarz.


jp,mi/ RV







All the contents on this site are copyrighted ©.