Liczne stowarzyszenia prorodzinne i broniące życia nienarodzonych zwołały na 30 listopada
manifestację przed hiszpańskim Kongresem. Media podają wciąż szokujące dane na temat
nielegalnych aborcji w Hiszpanii. Dziennik „ABC” przedstawił nawet aborcyjną mapę
kraju.
Organizatorzy manifestacji, m. in. Instytut Polityki Rodzinnej, platforma
HazteOir.org, Hiszpańska Unia Rodzinna, Centrum Jurydyczne Tomasza Morusa, żądają
od parlamentarzystów i grup parlamentarnych podjęcia konkretnych kroków, aby zagwarantować
ścisłe wypełnianie ustawy, która zezwala w Hiszpanii na aborcję w trzech przypadkach.
Szczególnie chodzi o sytuację „ryzyka dla zdrowia psychicznego matki”, która – jak
się okazało – pozwoliła na wolną aborcję w kraju wobec bierności administracji.
Postulaty
manifestantów to reforma prawna, która zagwarantowałaby ścisłe przestrzeganie ustawy
o depenalizacji aborcji; większa gorliwość ze strony administracji w przeprowadzaniu
kontroli sanitarnej i w ściganiu przestępstwa zamiast faworyzowania sytuacji niekaralności;
konkretne środki społeczne, które pomogłyby kobietom w ciąży, oraz promocja alternatyw
wobec aborcji, jak np. adopcja dziecka jeszcze nienarodzonego.