O zapewnienie większej swobody i bezpieczeństwa chrześcijanom w Arabii Saudyjskiej
oraz możliwość odwiedzania tego kraju przez księży katolickich zaapelował bp Paul
Hinder. Pochodzący ze Szwajcarii, a rezydujący na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich
wikariusz apostolski Arabii zareagował na list otwarty 138 uczonych muzułmańskich
do Papieża i przywódców chrześcijan na całym świecie z 13 października b.r. Stwierdzili
oni, że chrześcijanie i muzułmanie oddają cześć temu samemu Bogu, proklamując prymat
miłości Boga i bliźniego. Obecnie spodziewana jest listowna odpowiedź Ojca Świętego
na muzułmańskie przesłanie.
Zdaniem bp. Hindera należy wyjaśnić, czy owa miłość
Boga i bliźniego jest tak samo rozumiana w obydwu religiach. Zaznaczył, że chrześcijanie
wiążą miłość bliźniego z poszanowaniem godności człowieka oraz uznaniem jego prawa
do wolności. Nie wolno zapominać, że miłość bliźniego oznacza również miłość nieprzyjaciół
także, jeśli wyznają oni inną religię. Wikariusz apostolski Arabii powiązał ten problem
z faktem, że uczeni muzułmańscy nie wspominają w swym liście o przedstawicielach judaizmu.
„Czyż nie stracono w tym przypadku wspaniałej okazji?”– pyta bp Hinder. Jednocześnie
zaznacza, że dla chrześcijan Chrystus nie jest jednym z wielu proroków, ale żywym
Synem Boga w łączności Trójcy Świętej. Zachęca sygnatariuszy listu, aby w świetle
wystosowanego półtora miesiąca temu pisma zrewidowali swoje wcześniejsze oświadczenia,
w których dominował ton konfrontacji.
W Arabii Saudyjskiej, na powierzchni
siedmiokrotnie większej od Polski mieszka niemal 28 mln osób. W tej muzułmańskiej
monarchii nie ma wolność religijna, a obywatele muszą wyznawać islam. Nie wolno praktykować
publicznie jakiekolwiek innej religii. Jest tam jednak ponad 1 mln katolików (1,2
mln). Są to w większości robotnicy przybyli z Filipin.