Konsystorz publiczny - kreowanie 23 nowych kardynałów
Na znaczenie kolegium kardynalskiego dla dawania świadectwa jedności i powszechności
Kościoła wskazał Papież, włączając do niego 23 nowych purpuratów. Zwrócił uwagę, że
kardynalat to służba i gotowość do cierpienia. Zwyczajny konsystorz publiczny miał
formę liturgii słowa. W homilii Benedykt XVI przypomniał, że do tego grona swych najbliższych
doradców i współpracowników chciał też zaliczyć bp. Ignacego Jeża. Jednak na krótko
przed nominacją Bóg powołał go do siebie, dając mu o wiele lepszą koronę wiecznej
chwały w Chrystusie – powiedział Ojciec Święty. Podkreślił, że powszechność, katolickość
Kościoła dobrze odzwierciedla obecność w kolegium kardynalskim przedstawicieli Kościoła
z całego świata. „Myślę teraz z miłością o wspólnotach powierzonych
waszej pieczy – zwłaszcza o tych najbardziej doświadczanych cierpieniem i różnego
rodzaju wyzwaniami czy trudnościami – mówił Papież. Wśród nich jakże by nie spojrzeć
czule i z niepokojem na drogie wspólnoty chrześcijańskie w Iraku? Ci nasi bracia i
siostry w wierze doświadczają na własnej skórze dramatycznych następstw przeciągającego
się konfliktu. Żyją obecnie w szczególnie delikatnej sytuacji politycznej. Powołując
do kolegium kardynałów patriarchę Kościoła chaldejskiego, zamierzałem wyrazić w konkretny
sposób moją bliskość duchową i miłość względem tych ludzi. Pragniemy razem, czcigodni,
drodzy bracia, potwierdzić solidarność całego Kościoła z chrześcijanami tej umiłowanej
ziemi. Wzywamy, by wypraszać u Boga miłosiernego dla wszystkich tamtejszych ludów
nadejście gorąco oczekiwanego pojednania i pokoju”.
Papież zwrócił uwagę, że
każdy prawdziwy uczeń Chrystusa może aspirować tylko do tego, by mieć udział w Jego
męce, nie domagając się wynagrodzenia. Dla chrześcijanina prawdziwa wielkość nie polega
na tym, by panować, ale służyć.
„Drodzy bracia! Kiedy zostajecie włączeni w
skład Kolegium Kardynalskiego, Pan wymaga od Was i powierza wam posługę miłości do
Boga, do Jego Kościoła, do braci – przypomniał Ojciec Święty. Miłości z najwyższym,
bezwarunkowym oddaniem, aż do przelania krwi, o czym mówi formuła wygłaszana przy
nałożeniu biretu kardynalskiego i czerwień szat, które nosicie”.
Przewijający
się przez papieską homilię motyw znoszenia prześladowań dla Chrystusa pojawił się
też w modlitwie wiernych. Powierzano w niej tych, którzy jeszcze cierpią z powodu
wyznawania chrześcijańskiej wiary, by doświadczyli siły wspólnoty Kościoła i mogli
zbierać w radości to, co siali w cierpliwości.
Uroczystość odbyła się w bazylice
watykańskiej, dokąd została przeniesiona z obawy przed burzą, która rzeczywiście nadciągnęła
nad Rzym wkrótce po zakończeniu ceremonii. Stąd wielu wiernych nie zmieściwszy się
w świątyni było zmuszonych pozostać na Placu św. Piotra. Benedykt XVI wyszedł na zewnątrz,
by pozdrowić ich po zakończeniu konsystorza.
Na uroczystość, podczas której
biret kardynalski otrzymał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Laikatu abp Stanisław
Ryłko, przybyło wielu gości z Polski, w tym kardynał prymas Józef Glemp:
„Kreowanie
nowych kardynałów zawsze jest wzruszające. Ja już przeżyłem 25 lat kardynalstwa, a
każdy konsystorz doświadczam inaczej; i zawsze z takim uczuciem, że nasila się braterstwo”
- mówił o swoich przeżyciach ks. Prymas. „Ceremonia pozdrowienia tworzy klimat braterstwa,
i nie odczuwa się, czy dany purpurat jest czarny czy biały, czy z tego kraju czy innego.
Wszyscy tworzą ten sam Kościół, gotowi są służyć Papieżowi i zbawieniu. Cieszymy się
ogromnie, że wśród nowo kreowanych kardynałów jest Polak. Ks. abp Ryłko został kardynałem,
idąc po szczeblach służby Kościołowi w Watykanie”. Kard. Glemp wyraził nadzieję, że
nowy purpurat zaprezentuje się także w Polsce.
Kościołem tytularnym kard. Ryłki
będzie świątynia Serca Chrystusa Króla w rzymskiej dzielnicy Prati. Sam neopurpurat
przyjął biret z wdzięcznością, jako nowy znak zaufania i życzliwości ze strony Benedykta
XVI. Uważa to za wielki dar, do którego ciągle trzeba dorastać.
„To wielkie
wyróżnienie, ale też wielkie zadanie” – przyznał kard. Ryłko. „Kolegium kardynalskie
jest rodzajem senatu Papieża, który wspomaga go na różne sposoby w pełnieniu misji
wobec Kościoła powszechnego” – tłumaczył neopurpurat. Pierścień, jaki Ojciec Święty
wręcza nowym kardynałom, jest znakiem zaślubin z Chrystusem i Kościołem, a tym samym
nowym wezwaniem do wiernej miłości i ofiarnej służby. Modlę się więc o światło i moc
Ducha Świętego, i oddaję całą moją dalszą posługę pod macierzyńska opiekę Maryi, Matki
Kościoła, i Królowej Apostołów. Wszystkich słuchaczy Radia Watykańskiego proszę o
modlitwę, abym do tego daru, jakim Ojciec Święty mnie obdarzył, umiał ciągle dorastać.”