Na Placu Piłsudskiego w Warszawie trwają dwudniowe uroczystości "Katyń - Pamiętamy.
Uczcijmy pamięć bohaterów". W ich trakcie zostanie odczytanych 14 tys. nazwisk polskich
oficerów zamordowanych w Katyniu.
Prezydent Lech Kaczyński na mocy przysługujących
mu konstytucyjnych uprawnień awansował wszystkich zamordowanych w Katyniu o jeden
stopień. To nie jest akt odwetu, ale pamięć historyczna jest naszemu narodowi potrzebna
- powiedział prezydent, rozpoczynając uroczystości.
„Chciałbym, abyśmy skupili
się na tych, których pamięć przez dziesiątki lat była tu, na tej ziemi, zakazaną -
nad ofiarami ludobójstwa w Katyniu, Miednoje, Charkowie i wielu innych miejscach.
Na wielu tysiącach polskich oficerów, funkcjonariuszy policji, służby więziennej i
urzędników państwowych, którzy zostali wtedy zamordowani z mocy decyzji zbrodniczego
reżimu" - powiedział Lech Kaczyński.
Wśród pośmiertnie uhonorowanych żołnierzy
znajduje się także 34 kapelanów wojskowych. Wszyscy oni zdali egzamin bardzo trudny,
egzamin, który wymagał ofiary z ich życia – powiedział ks. płk Zbigniew Kępa, rzecznik
prasowy ordynariatu polowego Wojska Polskiego.
„Wszyscy oni zdali egzamin
bardzo trudny, który wymagał ofiary z ich życia, poświęcenia i bycia z żołnierzem.
Byli także tam gdzie przyszło już grzebać poległych żołnierzy. Kapelani byli tymi,
którzy organizowali cmentarze wojenne” – powiedział ks. płk Zbigniew Kępa.
Rozpoczynając
uroczystości, prezydent RP powiedział, że jest to "dzień naszego triumfu, naszej radości".
Na Placu Piłsudskiego obecni byli m.in. metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz,
biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski, a także desygnowany na premiera Donald
Tusk i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.