Dialog katolicko-prawosławny: sprzeczne sygnały z Moskwy
“Czas odwilży” w relacjach katolicko-prawosławnych zapowiedział metropolita Cyryl.
Szef Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego udzielił
bezprecedensowego wywiadu watykańskiemu dziennikowi L’Osservatore Romano. Jego zdaniem
zmiana na stanowisku katolickiego ordynariusza w Moskwie przyczyniła się do ocieplenia
wzajemnych stosunków. Metropolita Cyryl bardzo pozytywnie ocenił arcybiskupa Paolo
Pezziego, jako „człowieka dialogu i współpracy”, licząc na dalsze zbliżenie i współdziałanie
obu Kościołów. „Mamy te same wartości duchowe i moralne, co do których przecież nie
ma żadnych podziałów czy nieporozumień – stwierdził metropolita. - Chodzi o to, aby
rosyjscy katolicy żyli w pokoju z rosyjskimi prawosławnymi”.
Jednak jak w praktyce
rosyjska Cerkiew wyobraża sobie ową „odwilż” – trudno powiedzieć. Wypowiedzi przedstawicieli
rosyjskiego prawosławia wahają się od bardzo przychylnych katolikom, do twardych i
nieustępliwych. Na przykład komplementowanie nowego arcybiskupa w Moskwie Paolo Pezziego
stało się prawie regułą. Tak było na spotkaniu w Moskwie z okazji 50-lecia włoskiego
stowarzyszenia ekumenicznego Russia Christiana, na którym był obecny o. Igor Wyżanow.
Zwracając się 31 października do zebranych w Bibliotece Duchownej gości, wśród których
znaleźli się między innymi nuncjusz apostolski abp Antonio Mennini, nowy katolicki
ordynariusz w Moskwie abp Paolo Pezzi i inne znaczące osobistości o. Wyżanow powiedział:
,,Mamy nadzieję, że nasze stosunki będą układały się w duchu przyjaźni i jedności....
Tak jak w czasach prześladowań prawosławni i katolicy odczuwali solidarność tak i
teraz w czasach nowych wyzwań współczesności powinni być solidarni”. Zwracając się
do nowego metropolity katolickiego Paolo Pezziego o. Wyżanow wyraził nadzieję, że
będzie on zaliczał go do grona swoich przyjaciół.
Ale pojawia się też ton
zdecydowanie chłodniejszy, zwłaszcza w ostatnich wypowiedziach właśnie przewodniczącego
Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego. ,,Jesteśmy za dialogiem
z katolikami, ale nie za dialogiem poprawnym politycznie, lecz za uczciwym dialogiem
– powiedział metropolita Kirył Gundiajew. Patriarcha nigdy nie spotka się z papieżem,
jeśli nie zostaną rozwiązane dzielące nas problemy... Nie należy spotykać się i sprawiać
wrażenia jakiejś przyjaźni, kiedy nasz lud cierpi... Jesteśmy za dialogiem, ponieważ
innej drogi nie ma, drogi polepszenia losu nieszczęśliwych naszych braci i sióstr
na Ukrainie, żeby wpłynąć na Kościół katolicki i zmobilizować siły w walce z agresywną
sekularyzacją niebezpieczną dla wszystkich wierzących”.
W tej drugiej wypowiedzi
słychać słowa o konieczności wspólnej walki, ale jednocześnie stawiane są warunki
do spełnienia przez stronę katolicką, tak jak gdyby spotkanie papieża i patriarchy
miałoby być tylko pieczęcią dla wcześniej osiągniętych porozumień. Strona prawosławna
nie przyjmuje możliwości, że takie spotkanie niekoniecznie musi być wydarzeniem wyłącznie
medialnym, ale może stać się braterskim gestem stymulującym pojednanie. Wszak przed
pojednaniem z rosyjskim prawosławiem za granicą patriarcha Aleksy II i zwierzchnik
tamtego Kościoła niejednokrotnie spotykali się i właśnie dzięki tym spotkaniom doszło
w końcu do pojednania.