Dzisiejsza niedziela jest obchodzona w Wenezueli jako narodowy dzień modlitw o pokój,
solidarność i pojednanie. W ten sposób Kościół odpowiada na inicjatywę prezydenta
Hugo Chaveza dotyczącą radykalnej reformy konstytucji. Pomysł przekształcenia Wenezueli
w socjalistyczną republikę został skrytykowany przez biskupów, co wywołało z kolei
falę oskarżeń ze strony władz pod adresem hierarchii kościelnej.
„W chwilach
doniosłych wydarzeń potrzeba prosić Boga, aby pomógł nam odnaleźć drogi współistnienia,
sprawiedliwości społecznej, wolności i pokoju” – tymi słowami zwrócił się do wiernych
arcybiskup Caracas kardynał Jorge Urosa Savino. Jego inicjatywę wsparła Krajowa Rada
Świeckich. W wenezuelskich parafiach są organizowane Msze za ojczyznę, specjalne modlitwy
prowadzone są w klasztorach klauzurowych, a wierni odmawiają w tej intencji różaniec.
„W miarę, jak kształtuje się projekt reformy i szykuje się referendum dla przyjęcia
bądź odrzucenia go, konieczne jest, by wszystkie grupy społeczne doświadczały spokoju
i tolerancji oraz odczuwały potrzebę życia w pokoju” – stwierdził w wywiadzie telewizyjnym
kard. Urosa.