W ocenie przedstawicieli rosyjskiej Cerkwi prawosławnej historyczna wizyta patriarchy
Aleksego II we Francji, a zwłaszcza jego modlitwa w paryskiej katedrze Notre Dame,
dla wielu katolików stała się „prawdziwym objawieniem”. Modlitwa prawosławna w katolickiej
katedrze była bardzo mocnym świadectwem prawosławia – stwierdził ks. Wsiewołod Czaplin,
pracownik Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego.
W katedrze,
wg słów Czaplina, znajdowało się około 9 tys. ludzi, w większości katolików, „którzy
mieli okazję słuchać w języku francuskim napełnionych mądrością i pięknem słów liturgii
prawosławnej”. Liturgię transmitowały kanały telewizji zachodniej i rosyjskiej. „Dzięki
temu wielu szczerych katolików mogło dotknąć duchowej siły prawosławnej tradycji”
– dodał Czaplin. Zebrani wierni z uznaniem przyjęli słowa Aleksego II: „Duchowe dziedzictwo
Francji powinno być częścią nie tylko przeszłości, ale stać się fundamentem przyszłości”.
Ks.
Wsiewołod Czaplin wyraził głębokie przekonanie, że „liturgie i prawosławne przepowiadanie
w miejscach, gdzie modlą się zachodni chrześcijanie, nie tylko są możliwe, ale posiadają
ogromne znaczenie w przybliżaniu duchowości prawosławnej”.
Można powiedzieć
– lepiej późno niż wcale. Szkoda, że stracono kilkanaście lat na ciągłe oskarżanie
katolików o prozelityzm i stawianie ich w gronie konkurentów. Paryskie doświadczenie
wskazuje na możliwość wzajemnego ubogacania się Wschodu i Zachodu. A może nadszedł
wreszcie czas odejścia od uporczywego trzymania się stanowiska, że w sprawie spotkania
Ojca Świętego z Patriarchą moskiewskim należy przedtem uporządkować wszystkie sprawy,
żeby spotkanie takie nie było tylko medialnym gestem. Może współczesnemu światu potrzebne
są gesty miłości i szacunku nawet, jeżeli nie wszystko da się wcześniej uporządkować
i przygotować. Wszak miłość braterska chrześcijan jest darem Ducha Świętego, a nie
rozgrywką czy pozą polityczną.