Benedykt XVI: nie można bronić demokracji podważając jej podstawy
Na znaczenie religii i świadectwa chrześcijan w życiu społeczno-politycznym wskazał
Papież, przyjmując w Castelgandolfo komitet wykonawczy Międzynarodówki Centrowych
Demokratów. Organizacja ta, znana też pod używaną wcześniej nazwą Międzynarodówki
Chrześcijańsko-Demokratycznej, zrzesza ponad 100 partii politycznych takiej orientacji
z całego świata.
Benedykt XVI nawiązał do występujących obecnie zagrożeń moralnych,
płynących z pewnych ideologii. Wśród nich wymienił utożsamianie dobra z zyskiem, negowanie
zdolności ludzkiego rozumu do poznania prawdy, legalizację aborcji czy eutanazji,
kryzys rodziny, zagrożenie wolności religijnej. Podkreślił, że otwarcie na transcendencję
jest niezbędną gwarancją ludzkiej godności. Zauważył, że poszanowanie religii przyczynia
się ponadto do tego, by zaprzeczyć powtarzanemu nieraz zarzutowi, że zapomina się
o Bogu. Pewne siatki terrorystyczne szukają w nim pretekstu do usprawiedliwienia swych
gróźb przeciw bezpieczeństwu zachodnich społeczeństw.
"Terroryzm to groźne
zjawisko. Często dochodzi wręcz do instrumentalizowania Boga i pogardy ludzkiego życia
w sposób, jakiego nie można usprawiedliwiać" - mówił Papież. Przyznał, że społeczeństwo
ma prawo się bronić. "Jednak z tego prawa, tak jak z każdego innego, korzystać należy
zawsze w pełnym poszanowaniu reguł moralnych i prawnych – również, gdy chodzi o wybór
celów i środków" - podkreślił Benedykt XVI. Jak zaznaczył, w ustrojach demokratycznych
użycie siły nigdy nie usprawiedliwia rezygnacji z zasad państwa prawa. "Czyż bowiem
można bronić demokracji, podważając jej fundamenty?" - pytał Ojciec Święty. - Trzeba
zatem niestrudzenie chronić bezpieczeństwo całego społeczeństwa i jego poszczególnych
członków, strzegąc jednak niezbywalnych praw każdej osoby. Terroryzm trzeba zwalczać
zdecydowanie i skutecznie. Mamy być przy tym świadomi, że jeśli zło jest misterium,
które się rozprzestrzenia, to solidarność ludzi w dobru jest misterium jeszcze bardziej
się udzielającym” - powiedział Papież.
Benedykt XVI zwrócił uwagę, że w polityce
celem Kościoła jest formacja sumień. Wyjaśnił, że w tej misji Kościół kieruje się
miłością do Boga i do człowieka oraz pragnieniem współpracy z wszystkimi ludźmi dobrej
woli – by budować świat, w którym będą chronione godność i niezbywalne prawa każdej
osoby. "Kościół wzywa tych, którzy podzielają z nim wiarę w Chrystusa, by dawali jej
dziś świadectwo z jeszcze większą odwagą i wielkodusznością. Konsekwencja chrześcijan
jest bowiem niezbędna również w życiu politycznym, aby «sól» apostolskiego zaangażowania
nie straciła «smaku», a «światło» ewangelicznych ideałów nie zostało przyćmione w
ich codziennym działaniu” - zaznaczył Ojciec Święty.