16 września o godz. 16.00 kard. José Saraiva Martins przewodniczyć będzie z upoważnienia
Papieża beatyfikacji francuskiej klaryski, Marii Celiny od Ofiarowania Najświętszej
Maryi Panny. Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dokona tego aktu w katedrze
w Bordeaux, gdzie 115 lat temu przyszła błogosławiona przyjęła sakrament bierzmowania.
Jeanne
Germaine Castang urodziła się w roku 1878 w wiosce Nojals, w regionie Akwitania na
południowym zachodzie Francji. Pochodziła z niezamożnej rodziny. Od czwartego roku
życia miała sparaliżowaną nogę po przejściu choroby Heinego-Medina. Mimo cierpień
odznaczała się radosną postawą. Brała czynny udział w życiu parafii. Od najmłodszych
lat ofiarnie pomagała rodzicom i rodzeństwu w zdobywaniu środków do życia. W intencji
rodziny ofiarowała życie Bogu. Krótko potem jej ojciec otrzymał skromną pracę w Bordeaux
i tam przeniósł się z całą rodziną. Dziewczynka miała wtedy 12 lat. Dwa lata później
straciła matkę. Zmarło jej też troje rodzeństwa. Opiekowała się dwiema młodszymi siostrami.
Jeanne
Germaine pragnęła zostać zakonnicą, ale w klasztorach, do których się zgłaszała, odmawiano
jej przyjęcia z powodu kalectwa. Wreszcie, gdy miała 18 lat, przyjęły ją klaryski
w Bordeaux. Po 5 miesiącach postulatu rozpoczęła nowicjat, przyjmując imię Marii Celiny
od Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Wkrótce zapadła na gruźlicę. Znosiła chorobę,
dając świadectwo głębokiej wiary i miłości bliźniego. Uwidoczniło to jej duchową dojrzałość.
Za dyspensą arcybiskupa Bordeaux skrócono jej nowicjat do 4 miesięcy i pozwolono złożyć
śluby zakonne. Zmarła dwa miesiące później – 30 maja 1897 roku.
O aktualności
przesłania przyszłej błogosławionej mówi o. Gianni Califano OFM, wicepostulator generalny
Zakonu Braci Mniejszych: „Siostra Maria Celina przeżywała w zakonie i bardziej jeszcze
w swojej rodzinie «małą drogę» świętości. Przypomina to duchowość św. Teresy od Dzieciątka
Jezus, jej współczesnej – starszej od niej o 5 lat, a zmarłej w tym samym roku co
ona. Sądzę, że jej ludzka i duchowa droga ma nieprzemijający urok. Zachęca, by odrzucać
wszelkie fałszywe kryteria oceny, jakie proponuje świat, i całkowicie zaufać planowi
Bożemu. Mała klaryska z Bordeaux daje z mocą świadectwo, że «Bóg wybrał właśnie to,
co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców. Wybrał to, co niemocne, aby mocnych
poniżyć; i to, co wzgardzone, by to co jest, unicestwić –tak by się żadne
stworzenie nie chełpiło wobec Boga»”.