„Pod znakiem parasola” – taki tytuł z dziennika „Kurier” może posłużyć za podsumowanie
przeglądu austriackiej prasy z 8 września. Obszerne relacje z wydarzeń pielgrzymki
Benedykta XVI mieszają się z informacjami o powodziach. Wszyscy podkreślają fatalną
pogodę, która na pewno nie ułatwia ani organizacji, ani udziału w papieskich uroczystościach.
Słowa uznania kierowane są pod adresem młodzieży, która mimo deszczu i zimna wytrwale
oczekiwała na dostojnego gościa.
Sporo miejsca austriackie gazety poświęcają
modlitwie Ojca Świętego pod pomnikiem ofiar zagłady Żydów. „Kronen Zeitung”
nadaje duże znaczenie spotkaniu Papieża z wielkim rabinem Wiednia Paulem Eisenbergiem
na Judenplatz. Według gazety, jest to znak pojednania obu wspólnot religijnych w miejscu
naznaczonym tragicznymi wydarzeniami: od samospalenia w 1420 r. kilkuset Żydów zmuszanych
do przyjęcia chrztu, aż po czasy drugiej wojny światowej.
Kolejny ważny temat
w mediach, to podjęta przez Benedykta XVI sprawa tożsamości europejskiej i moralnych
wyzwań stojących przed Starym Kontynentem. „Die Presse” zauważa papieskie słowa
uznania dla austriackiego modelu państwa opiekuńczego, a zarazem dezaprobatę dla takich
pseudo-praw człowieka, jak aborcja czy eutanazja. „Nie wypierajmy się chrześcijańskich
korzeni” – krzyczy z kolei tytułem „Kronen Zeitung”. Natomiast „Österreich”
słowami ministra ds. równości szans zapewnia, że niezależnie od papieskich upomnień
liberalne prawo dotyczące aborcji w Austrii nie zostanie zmienione.
Tradycyjnie
przy papieskich wizytach media okazują większe zainteresowanie Watykanem i działalnością
Stolicy Apostolskiej. Podkreślana jest niezwykłość „najmniejszego państwa świata”,
jego sposobu funkcjonowania na arenie międzynarodowej, a także zarządzania Kościołem
powszechnym. „Die Presse” więcej miejsca poświęca rzecznikowi Stolicy Apostolskiej,
o. Federicowi Lombardiemu, porównując go z rzekomo mniej medialnym poprzednikiem.
To zestawienie gazeta przenosi także na podróże podejmowane przez Jana Pawła II i
obecną pielgrzymkę. Oczywiście chwali skromność Benedykta XVI oraz jego zdolność intelektualnej
syntezy. Sądząc jednak po tym, co dziennik ów pisał wczoraj o obecnym Papieżu jako
krytykowanym ze wszystkich stron nauczycielu bez uczniów, problem chyba jednak nie
tkwi w takiej czy innej formie przekazu Ewangelii. „Die Presse” daje też miejsce
papieskim krytykom. Przed pielgrzymką sporo mówiono o szykowanych protestach młodych
socjalistów i katolickich kontestatorów. Fatalna aura dała się we znaki także im:
zamiast zapowiadanych tysięcy demonstrantów w sumie zebrało się ich w Wiedniu kilkuset.