Sprzeciw sumienia zgłaszają hiszpańscy rodzice zapowiadając, że nie zgodzą się, by
ich dzieci uczęszczały na lekcje wychowania obywatelskiego. Przedmiot ten jest obowiązkowy.
Szacuje się, że w najbliższym roku szkolnym powinno na niego uczęszczać ponad 200
tys. uczniów. Na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego polemika wybuchła z nową
mocą. Tymczasem kolejni rodzice żądają zwolnienia dzieci z obowiązku uczęszczania
na lekcje wychowania obywatelskiego.
Minister edukacji Mercedes Cabrera wyraziła
30 sierpnia nadzieję, że liczba takich przypadków nie będzie rosła, ponieważ z punktu
widzenia prawnego tworzy się „skomplikowana sytuacja”. Zdaniem minister celem przedmiotu
jest jedynie „formowanie odpowiedzialnych obywateli w systemie demokratycznym”. Według
niej, przedmiot jest też zgodny zarówno z prawem wolności rodziców do decydowania
o charakterze formacji dzieci, jak i z prawem do edukacji.
Zupełnie przeciwnego
zdania jest Hiszpańskie Forum Rodziny. Według niego nowy przedmiot nie tylko ogranicza
te prawa, ale stanie się narzędziem do przekazywania ideologii obecnego rządu. Forum
popiera składanie deklaracji sprzeciwu sumienia. Do tej pory jest ich już ok. 15 tys.,
najwięcej w Madrycie, Andaluzji i Kastylii-La Manchy. Na jesień Hiszpańskie Forum
Rodziny zapowiada też manifestację przeciwko przedmiotowi wychowania obywatelskiego.
Z
kolei federacja szkół katolickich „FERE-CECA”, która w swoim czasie wyraziła sprzeciw
wobec przedmiotu wychowania obywatelskiego, uważa, że należy go uczyć, skoro ustawa
o szkolnictwie została przyjęta. Niemniej – jak zaznacza - treść przedmiotu zostanie
dopasowana do charakteru szkoły katolickiej. Sekretarz generalny FERE-CECA, Manuel
de Castro, zapowiedział także publikację specjalnego „przewodnika”, który będzie zawierał
prezentację poszczególnych tematów z punktu widzenia Kościoła katolickiego.