O sytuacji wyznawców Chrystusa, szczególnie byłych muzułmanów, mówił Radiu Watykańskiemu
Camille Eid, libański dziennikarz i współautor wydanej w zeszłym roku głośnej książki
„Chrześcijanie, którzy przeszli z islamu”:
„Każdego dnia pojawiają się informacje
tego typu. Na przykład prasa algierska pisała w ostatnich miesiącach o tysiącach przypadków
przejścia na chrześcijaństwo miejscowej ludności berberyjskiej. Podobne zdarzenia
mają miejsce w Turcji, Tunezji, czy krajach Środkowego Wschodu. Sprawa Hegaziego nie
jest więc odosobniona".
"Oficjalnie chrześcijanie w Egipcie są wolni w kwestii
praktyki wiary - powiedział Camille Eid. Mogą chodzić do kościoła, zawierać małżeństwa
czy organizować pogrzeby. Mają jednak poważne problemy w zakładaniu nowych miejsc
kultu. Duchowni koptyjscy boją się przyjmować nowe prośby o chrzest. Jak mówią, obawiają
się prowokacji ze strony służb specjalnych, które mogą w taki sposób sprawdzać ich
stosunek do nawróceń. Bardzo często doradzają kandydatom, aby kultywowali swą wiarę
w ukryciu bez oficjalnego przyjmowania chrztu”.
W Egipcie żyje około 76 milionów
ludzi. 10% populacji stanowią chrześcijanie Kościoła koptyjskiego. Katolików mieszka
tam około 240 tysięcy.