Kościół w Ameryce Środkowej alarmuje w sprawie narastania fali przemocy i przestępczości
w regionie. W Gwatemali szczególnie dają się we znaki zorganizowane gangi. W ciągu
pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku zanotowano tam 2.857 zabójstw. Do przestępczości
pospolitej dołącza się tam działalność nieformalnych grup zbrojnych, na ogół związanych
ze światem polityki bądź siłami bezpieczeństwa. Coraz częściej ich ofiarą padają obrońcy
praw człowieka. Podobna sytuacja panuje w Salwadorze, gdzie obok młodzieżowych gangów
„pandillas” działają policyjne szwadrony śmierci. Salwadorski biskup Gregorio Rosa
Chávez z satysfakcją przyjął informację o zwalczaniu przestępczości wśród policjantów,
jednak zaznaczył, że nie może się to ograniczać wyłącznie do pojedynczych przypadków.
Z
kolei w sprawie sytuacji w Gwatemali ze wspólnym oświadczeniem wystąpili: kard. Rudolfo
Quezada Toruño, rektor państwowego Uniwersytetu Św. Karola Eduardo Gálvez oraz krajowy
pełnomocnik praw człowieka Sergio Morales. Zwrócili oni uwagę na szansę, jaką daje
zaaprobowanie przez parlament Międzynarodowej Komisji ds. Zwalczania Bezkarności w
Gwatemali powołanej pod egidą ONZ. Podkreślili, że przezwyciężenie zjawiska przestępczości
zorganizowanej pozwoli władzom na ustanowienie prawdziwego państwa prawa. Kard. Quezada
nawiązał jednocześnie do niewyjaśnionej do dziś śmierci bpa Juana José Gerardiego
(28 kwietnia 1998). Zaznaczył, że nie jest to jedyny przypadek zabójstwa z podtekstem
politycznym, który należy wyjaśnić. „Kościół przebacza i puszcza w niepamięć – powiedział
gwatemalski kardynał – ale chcielibyśmy wiedzieć, komu mamy przebaczyć”.