„Malezja nie jest państwem świeckim, ale też nie jest jakąś teokracją, jak Iran czy
Pakistan. Jesteśmy demokracją parlamentarną”. W ten sposób szef rządu Abdullah Ahmad
Badawi odpowiedział na wątpliwości, jakie wzbudziła niedawna wypowiedź jego zastępcy
Nadżiba Razaka o Malezji jako państwie islamskim. Stanowisko wicepremiera oprotestowała
m.in. Federacja Chrześcijan Malezji, zwracając przy tym uwagę na rosnące zjawisko
dyskryminacji mniejszości religijnych w tym kraju. „Nasz rząd tworzą muzułmanie, buddyści,
chrześcijanie i hinduiści, którzy razem pracują na rzecz rozwoju kraju” – podkreślił
premier Abdullah.
26-milionowa ludność Malezji tworzy mieszankę etniczną i
religijną. 60 proc. to muzułmańscy Malajowie, 25 proc. to wyznający buddyzm albo chrześcijaństwo
Chińczycy, a 10 proc. – pochodzący z Półwyspu Indyjskiego hinduiści.