2007-08-05 16:15:25

Grecja: katolicy ignorowani


Jako „dosyć beznadziejną” określił sytuację Kościoła katolickiego w Grecji tamtejszy arcybiskup Yannis Spiteris. Ordynariusz Korfu, Zakinthosu i Kefalinii udzielił wywiadu ekumenicznej agencji ENI na temat sytuacji prawnej katolików w Grecji. Zwrócił uwagę, że kraj ten – choć należy do Unii Europejskiej – w zasadzie uznaje wyłącznie prawosławie, które zgodnie z konstytucją jest tam religią dominującą.

„Nie jesteśmy prześladowani, my po prostu nie mamy tych samych praw, co prawosławna większość. Oficjalnie nie istniejemy” – stwierdził abp Spiteris. Przypomniał przy tym, że katolicy nie są w Grecji kimś nowym. Na przykład jego archidiecezja Korfu, Zakinthos i Kefalinia istnieje od początku XIV wieku. Tym niemniej katolicy – nawet rdzenni Grecy – są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Ignorowani są także przez Cerkiew, z którą praktycznie ustał dialog ekumeniczny.

Zdaniem arcybiskupa Spiterisa na niewiele się też zdały ubiegłoroczne (czerwiec 2006) inicjatywy ustawodawcze zmniejszające wpływ prawosławia na sprawy publiczne, w tym i na życie innych wspólnot religijnych. Partie polityczne nie kontynuują reform w tym kierunku obawiając się konfliktu z Cerkwią. I tak Kościół katolicki nadal nie jest oficjalnie w Grecji uznawany, ani nie ma prawa do korzystania z pomocy publicznej, na przykład w utrzymaniu zabytkowych budowli, czy dostępie do ubezpieczeń społecznych. „Nie chcemy dla siebie przywilejów, jak dla Kościoła narodowego – stwierdził abp Yannis Spiteris. Pragniemy po prostu równego traktowania i zaprzestania dyskryminacji”.

tc/apic







All the contents on this site are copyrighted ©.