Na północy Iraku uwolniono dwóch młodych chrześcijan. Jednym z nich jest kierowca
Nadir Mansur Kodża z miejscowości Alqosz, którego porwano 22 czerwca, gdy jechał z
Bagdadu do Mosulu, drugi to mężczyzna pochodzący z Batnai, nie wymieniony przez agencje
z imienia, uprowadzony 20 czerwca. W obu wypadkach nie wiadomo, czy zwolnienie nastąpiło
po zapłaceniu okupów, których domagali się porywacze. Porwania są w przypadku chrześcijan
formą groźby, że nie mogą czuć się bezpieczni nawet tam, gdzie znaleźli schronienie.
A właśnie na północy kraju, m.in. w rejonie Mosulu - twierdzy sunnitów - przypuszczalnie
miałaby powstać strefa bezpieczeństwa dla chrześcijan na Wyżynie Niniwy.