Benedykt XVI: rola uniwersytetów dla jedności Europy
Humanizm rozwinął się w Europie dzięki spotkaniu kultur różnych ludów z wiarą chrześcijańską.
Dzisiejsza Europa musi zachować i odzyskać swą autentyczną tradycję, jeśli chce pozostać
wierna powołaniu kolebki humanizmu. Papież zwrócił na to uwagę uczestnikom pierwszego
europejskiego spotkania wykładowców wyższych uczelni, zorganizowanego w Rzymie przez
Radę Konferencji Episkopatów Europy wspólnie z rzymskimi środowiskami uniwersyteckimi.
Jego temat to: „Nowy humanizm dla Europy. Rola uniwersytetów”.
Benedykt XVI
wskazał, że fałszywe jest przeciwstawianie teizmu i autentycznego humanizmu, co prowadzi
do rzekomego konfliktu między prawem Bożym a ludzką wolnością. Ludzkość – mimo postępu
ekonomicznego i technicznego – jest wówczas zagrożona. Humanizmu nie można odrywać
od pełnej prawdy o człowieku, która obejmuje też jego transcendentne powołanie. Racjonalność
wykracza poza rzeczywistość czysto empiryczną. Europejskie uniwersytety zrodziły się
z przekonania, że wiara i rozum mają współpracować w poszukiwaniu prawdy. Chrześcijaństwo
wnosi wkład w humanizm przyszłości, ukazując prawdę o człowieku. „Uniwersytet
nie może nigdy tracić z pola widzenia swego szczególnego powołania do powszechności”
– powiedział Papież. Wyjaśnił, że różne dyscypliny, każda na swój sposób, są w niej
częścią większej «jedności». Za nad wyraz pilną uznał potrzebę odkrywania na nowo
jedności wiedzy oraz przeciwdziałania tendencji do fragmentaryzacji i niezdolności
komunikowania, zbyt często występującej w naszych szkołach wyższych. „Wysiłek, by
pogodzić pęd do specjalizacji z potrzebą zachowania jedności wiedzy, może sprzyjać
wzrastaniu jedności europejskiej i pomóc naszemu kontynentowi, by odkrył na nowo swe
specyficzne «powołanie» kulturalne w dzisiejszym świecie. Jedynie Europa świadoma
swej tożsamości kulturowej może wnieść specyficzny wkład do innych kultur, pozostając
otwarta na wkład innych ludów” – stwierdził Benedykt XVI.
Papież wyraził nadzieję,
że uniwersytety będą stawały się coraz bardziej „laboratoriami kultury”, stosującymi
metody interdyscyplinarne. Ważna jest w nich współpraca teologów. W Europie ułatwia
to obecność prestiżowych katolickich instytucji naukowych i wydziałów teologii.
„To
jest spotkanie, które będzie mogło owocować długo – powiedział Radiu Watykańskiemu
prof. Michał Seweryński. Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego za ważną uznał możliwość
wymiany doświadczeń, spotkań i dyskusji w szerszym kręgu specjalistów. „W nauce to
jest normalna metoda. Wymiana naukowa polega na tym, że się wymienia nie tylko dzieła
czy rezultaty badań, ale że ludzie się spotykają ze sobą” – powiedział prof. Seweryński.
Podkreślił, że liczna obecność Polaków na rzymskim kongresie świadczy o tym, że „mają
coś do powiedzenia i łakną tego typu spotkań”.
Z kolei prof. Jan Wojtyła zwrócił
uwagę na wartość poznawczą takich wydarzeń. Szef gabinetu politycznego w ministerstwie
Nauki i Szkolnictwa Wyższego podkreślił, iż wnoszą one nowe kontakty, stanowią impuls
do dalszej integracji tych procesów. „Spotkanie odbywa się w Rzymie, gdzie kwestia
wartości ma bardzo istotne znaczenie. Dlatego oceniam je bardzo korzystnie w perspektywie
europejskiej” – powiedział prof. Wojtyła.