Pogoń za rozrywką, próżność, ambicja, łaknienie przygód i sławy – te cechy młodego
Franciszka z Asyżu nieobce są i współczesnym ludziom. Papież zwrócił na to uwagę spotykając
się młodzieżą przed bazyliką Matki Bożej Anielskiej. Ojca Świętego powitało dwoje
młodych przedstawiając swe nadzieje i troski, dzieląc się niepewnością jutra.
Spotkanie
z młodzieżą rozpoczęło się z blisko półgodzinnym opóźnieniem, jednak Ojciec Święty
miał dla młodych czas i zrozumienie. Sam uznał, że zbyt długie przemówienie może być
dla nich trudne. Poprosił więc o piosenkę w przerwie, na co młodzi tylko czekali.
Odpowiadając następnie na postawione pytania Benedykt XVI zachęcił młodzież
do naśladowania św. Franciszka, zwłaszcza w jego zdolności odnajdywania siebie poprzez
spotkanie z Chrystusem. To właśnie miłość do Chrystusa skłoniła go do troski o odnowę
Kościoła. Papież zauważył, że podobne wezwanie jak niegdyś do Franciszka kierowane
jest dziś do każdego ochrzczonego. „Kościół wzrasta i odnawia się na tyle, na ile
każdy z nas się nawraca i uświęca” – podkreślił Benedykt XVI. Zachęcił młodzież do
wielkodusznej odpowiedzi na Boże wezwanie, nawet gdyby dotyczyło ono powołania do
życia kapłańskiego czy zakonnego. „Pięknie jest być sługą Pana, pięknie jest oddać
mu życie” – wyznał Ojciec Święty.
Na zakończenie spotkania z młodzieżą, które
było ostatnim punktem pielgrzymki, Papież ponownie przekazał młodym orędzie św. Franciszka,
jako zaczyn na przemianę Trzeciego Tysiąclecia. Grupę młodych pozdrowił osobiście,
ze wzruszeniem przez nich żegnany serdecznymi uściskami. Następnie odleciał helikopterem
do Watykanu.