Chrześcijanie Pakistanu nie zamierzają się poddać wymierzonej przeciwko nim przemocy
islamskich fundamentalistów. Wprost przeciwnie, chcą dalej żyć w tym kraju i służyć
wszystkim jego mieszkańcom. Takie oświadczenie złożył bp Joseph Coutts z Faisalabadau.
Hierarcha podkreślił, że przez swą pracę i świadectwo życia chrześcijanie zdobyli
szacunek większości Pakistańczyków i tych dobrych relacji nie mogą zniszczyć działania
terrorystów. Wypowiedź bp. Coutts’a ma tym większe znaczenie, że muzułmanie grozili
mu już wielokrotnie śmiercią za prowadzenie dialogu międzyreligijnego oraz socjalnych
i charytatywnych dzieł w Pakistanie.
Bp Coutts, który kieruje pakistańską
Caritas uczestniczy obecnie w Rzymie w spotkaniu Caritas Internationalis. Podczas
jej obrad wskazał, że Kościół aktywnie zaangażowany jest w prace zarówno na polu służby
zdrowia, edukacji, walki z narkomanią oraz wspomagania gospodarczego rozwoju najuboższych
regionów kraju. „W naszych szpitalach i szkołach nigdy nie ukrywaliśmy symboli religijnych.
Krzyże i Biblie są powszechnie widoczne. Nie jest to prozelityzm, ale głoszenie ważnych
dla nas prawd” - podkreślił bp Coutts. Wskazał jednocześnie, że z prowadzonych przez
Kościół placówek korzystają ludzie różnych religii. „Pomocy udzielamy niezależnie
od wyznawanej wiary czy przynależności etnicznej. Taka postawa nie podoba się islamskim
fundamentalistom” – zaznaczył biskup Faisalabadu podkreślając zarazem, że tylko dialog
i współpraca przedstawicieli różnych religii mogą przynieść Pakistanowi trwały pokój
i nadzieję na lepszą przyszłość.