„Chiny winny zmyć z siebie brud po masakrze na placu Tiananmen” – uważa kard. Joseph
Zen Ze-kiun. Biskup Hong Kongu przewodniczył 4 czerwca czuwaniu modlitewnemu w intencji
demokracji w Chinach. Poprzedziło ono manifestację w 18. rocznicę masakry studentów
domagających się reform ustrojowych. Zdaniem organizatorów wzięło w niej udział 55
tys. osób. Kard. Zen Ze-kiun wyraził jednocześnie gotowość spotkania się z władzami
w Pekinie.
Według danych rządowych, 4 czerwca 1989 r. zginęło ponad 200 osób,
ale nikt na samym placu. Niezależne organizacje twierdzą natomiast, że na placu poniosły
śmierć setki, jeśli nie tysiące osób.