Benedykt XVI o aktulaności przesłania św. Szymona z Lipnicy - dokumentacja
Św. Szymon z Lipnicy dany jest Kościołowi jako aktualny wzór chrześcijanina, który
– zainspirowany duchem Ewangelii – gotów jest oddać życie za braci – powiedział Benedykt
XVI w homilii w czasie Mszy kanonizacyjnej. Papież wyniósł do chwały ołtarzy czworo
błogosławionych. Obok polskiego franciszkanina są to: maltański ksiądz Jerzy Preca,
holenderski pasjonista Karol od św. Andrzeja Houben oraz francuska zakonnica Maria
Eugenia od Jezusa Milleret de Brou. Publikujemy nieoficjalne tłumaczenie papieskiej
homilii.
Drodzy Bracia i Siostry,
Obchodzimy dziś uroczystość Trójcy
Przenajświętszej. Po Okresie Wielkanocnym, po ponownym przeżyciu wydarzenia Zesłania
Ducha Świętego, który odnawia chrzest Kościoła w Duchu Świętym, nasz wzrok – by tak
rzec – kierujemy „ku otwartym niebiosom”, aby oczyma wiary wniknąć w głębokości Tajemnicy
Boga – Jedynego w naturze, lecz będącego Trójcą Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Pozwalając się ogarnąć tej Najwyższej Tajemnicy, podziwiajmy chwałę Boga, która znajduje
swoje odbicie w życiu świętych. Kontemplujemy ją przede wszystkim w tych, których
kult przed chwilą zaproponowałem Kościołowi Powszechnemu. Są to: Jerzy Preca, Szymon
z Lipnicy, Karol od św. Andrzeja Houben i Maria Eugenia od Jezusa Milleret. Do wszystkich
pielgrzymów, którzy przybyli tu, by oddać cześć tym przykładnym świadkom Ewangelii,
kieruję moje serdeczne pozdrowienie. Szczególnie pozdrawiam księży kardynałów i Panów
Prezydentów: Filipin, Irlandii, Malty oraz Polski, czcigodnych braci w biskupstwie,
delegacje rządowe i inne władze świeckie uczestniczące w tej uroczystości.
W
pierwszym czytaniu, zaczerpniętym z Księgi Przysłów, na scenę wkracza Mądrość, która
przebywa po prawicy Boga jako jego Pomoc, jako „architekt”. Jakże wspaniała jest „panorama”
kosmosu, widziana jej oczyma! Sama Mądrość wyznaje: igrałam na okręgu ziemi, znajdując
radość przy synach ludzkich”. Lubi ona zamieszkiwać pośród istot ludzkich, gdyż rozpoznaje
w nich obraz i podobieństwo Stwórcy. Ta uprzywilejowana relacja Mądrości z ludźmi
każe myśleć o słynnym fragmencie innej księgi mądrościowej – Księgi Mądrości: „Mądrość
jest tchnieniem mocy Bożej (…) pozostając sobą, wszystko odnawia, a przez pokolenia
zstępując w dusze święte, wzbudza przyjaciół Bożych i proroków” (Mdr. 7,25-27). To
ostatnie, jakże znamienne określenie, skłania do rozważenia wielorakiego i niewyczerpalnego
objawiania się świętości w ludzie Bożym na przestrzeni wieków. Mądrość Boża objawia
się w kosmosie, w różnorodności i pięknie jego elementów, lecz jej arcydziełami są
ludzie święci.
We fragmencie Listu Apostoła Pawła do Rzymian znajdujemy podobny
obraz Miłości Bożej, która rozlana jest w sercach świętych, to jest, ochrzczonych
„przez Ducha Świętego, który został im dany” (por. Rz. 5,5). To przez Chrystusa przychodzi
do nas dar Ducha Świętego – przez „Osobę-Miłość”, Osobę-Dar”, jak Go określił Sługa
Boży Jan Paweł II (Encyklika „Dominum et vivificantem, 10). Przez Chrystusa Duch Święty
przybywa do nas, jako początek nowego życia. Duch rozlewa miłość Bożą w sercach wierzących
w konkretnej postaci, jaką przybrał w człowieku – Jezusie z Nazaretu. W ten sposób
urzeczywistnia się to, co św. Paweł mówi w Liście do Kolosan: „Chrystus w was – nadzieja
chwały” (1,27). „Prześladowania” nie pozostają więc w sprzeczności z tą nadzieją,
ale ją urzeczywistniają poprzez „cierpliwość” i „wypróbowana cnotę” (Rz. 5,3-4). Jest
to droga Chrystusa – droga Krzyża.
W tej samej perspektywie Mądrości Bożej
ucieleśnionej w Chrystusie i komunikowanej przez Ducha Świętego, Ewangelia podpowiedziała
nam, że Bóg Ojciec nie przestaje objawiać swego planu miłości poprzez świętych. Także
tu ma miejsce to, co zauważyliśmy w przypadku Mądrości: Duch Prawdy objawia Boży zamiar
w różnorodności elementów kosmosu, ale czyni to przede wszystkim przez osoby ludzkie,
a szczególnie przez święte i świętych. Istotnie, „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol.
1,15) w sposób najpełniejszy jest Jezus Chrystus „Święty i Sprawiedliwy” (Dz. 3.14).
On jest wcieloną mądrością, stwórczym Logosem, który odnajduje radość w zamieszkiwaniu
pośród synów ludzkich, wśród których postawi swój namiot (por. J.1,14).
Spodobało
się Bogu złożyć w Nim wszelką pełnię (por. Kol. 1,19) albo, jak On sam mówi w dzisiejszym
fragmencie Ewangelii „Wszystko, co ma Ojciec, jest moje” (J. 16.15). Każdy święty
ma uczestnictwo w bogactwie Chrystusa przejętym przez Ojca i udzielanym w odpowiednim
czasie. To wyłącznie świętość Jezusa, to Jego samego, który jest ‘Święty” Duch Święty
kształtuje w „świętych duszach”, czyniąc z nich przyjaciół Jesusa i świadków jego
świętości.
Przyjacielem Jezusa i świadkiem pochodzącej od Niego świętości
był Jerzy Preka, który urodził się w La Valetta na Malcie. Był on kapłanem całkowicie
oddanym ewangelizacji przez przepowiadanie, przez swe pisma, przez kierownictwo duchowe
i udzielanie Sakramentów, ale przede wszystkim przez przykład własnego życia. Określenie
z Ewangelii św. Jana ”Verbum caro fatum est” (Słowo ciałem się stało) kierowało stale
jego duszą i jego działaniem. W ten sposób Jezus mógł się nim posłużyć, by tchnąć
życie w zasłużone dzieło: „Stowarzyszenie Nauki Chrześcijańskiej”, które ma na celu
zapewnienie parafiom wykwalifikowanych katechetów, dobrze przygotowanych i wielkodusznych.
Ta naznaczona głęboko kapłaństwem i mistyką dusza pałała miłością do Boga, do Jezusa,
do Najświętszej Maryi Panny i świętych. Lubił powtarzać: „Panie, zabierz to, co jestem
ci dłużny. Dziękuję Ci Panie Boże, przebacz mi!”. Niech święty Jerzy Preka pomaga
Kościołowi, by stale był – tak na Malcie jak i na całym świecie – wiernym echem głosu
Chrystusa, wcielonego Słowa.
Nowy święty, Szymon z Lipnicy, wielki syn ziemi
polskiej i świadek Chrystusa o duchowości św. Franciszka z Asyżu, żył w odległych
czasach, ale właśnie dziś jest dany Kościołowi jako aktualny wzór chrześcijanina,
który – zainspirowany duchem Ewangelii – gotów jest oddać życie za braci. Tak też,
przepełniony miłosierną miłością, którą czerpał z Eucharystii, nie ociągał się z niesieniem
pomocy chorym dotkniętym zarazą, która i jego doprowadziła do śmierci. Dziś w sposób
szczególny zawierzamy jego opiece tych, którzy cierpią z powodu ubóstwa, choroby,
osamotnienia i niesprawiedliwości społecznej. Przez jego wstawiennictwo prosimy dla
nas o łaskę wytrwałej, czynnej miłości do Chrystusa i do braci.
Miłość Boża
rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”. Doprawdy,
w przypadku księdza-Pasjonisty Karola od św. Andrzeja Houbena, możemy zobaczyć, jak
ta miłość przeobficie ukazała się w życiu całkowicie ofiarowanym trosce o dusze. Podczas
wielu lat swej kapłańskiej posługi pełnionej w Anglii i Irlandii ludzie zbiegali się
do niego, by zasięgnąć jego mądrych rad, doświadczyć jego pełnej współczucia troski
i uzdrawiającego dotyku. W chorych i cierpiących rozpoznawał on oblicze Chrystusa
Ukrzyżowanego, ku któremu żywił ogromną cześć. Czerpał on obficie z życiodajnych wód,
które wypływały z Przeszytego Boku i mocą Ducha dawał wobec świata świadectwo o ojcowskiej
miłości Boga. Podczas pogrzebu tego jakże ukochanego księdza, z uczuciem nazywanego
Karol od św. Andrzeja, jego przełożony w natchnieniu powiedział: „Lud już ogłosił
go świętym”.
Maria Eugenia Milleret przypomina nam przede wszystkim wagę Eucharystii
w chrześcijańskim życiu i w duchowym wzrastaniu. Jak sama bowiem podkreśla, pierwsza
komunia była dla niej bardzo ważnym przeżyciem, nawet jeśli owym czasie nie zdawała
sobie z tego zupełnie sprawy. Chrystus, obecny w głębi jej serca, działał w niej,
pozwalając jej jednocześnie wzrastać własnym rytmem i kontynuować duchowe poszukiwania,
które w końcu doprowadziły ją do całkowitego ofiarowania się Panu przez życie zakonne
i przez odpowiedź na wezwania jej czasów. Zauważała mianowicie wagę zapewnienia młodemu
pokoleniu, a szczególnie młodym dziewczętom, formacji intelektualnej, moralnej i duchowej,
koniecznej by uczynić z nich kobiety będące w stanie wziąć odpowiedzialność za życie
własnych rodzin, wnoszących własny wkład w życie Kościoła i społeczeństwa. Przez całe
życie znajdowała siłę do pełnia swojej misji w modlitwy, nieustannie łącząc kontemplację
i działanie.
Niech przykład Świętej Marii Eugenii będzie zachętą dla kobiet
i mężczyzn naszych czasów do przekazywania młodym wartości, które pomogą im stać się
silnymi dorosłymi i radosnymi świadkami Zmartwychwstałego. A młodzi niech nie obawiają
się przyjąć wartości moralnych i duchowych, żyjąc nimi w cierpliwości i wierności.
To w ten sposób zbudują własną osobowość i przygotują swą przyszłość.
Drodzy
bracia i siostry, dziękujmy Bogu za cuda, które zdziałał w swych Świętych, w których
jaśnieje jego chwała. Niech ich przykład nas pociąga, ich nauczanie niech nas prowadzi,
by całe nasze życie stało się, tak jak ich, pieśnią uwielbienia na cześć Przenajświętszej
Trójcy. Niech Maryja, Królowa Świętych, i wstawiennictwo tych czterech nowych starszych
braci, których dziś czcimy, wyproszą nam tę łaskę. Amen