Prasa hiszpańska: papieska przestroga przed autorytaryzmem oraz pojawieniem się marksizmu
znalazła się w tytułach dzisiejszej prasy.
“Benedykt XVI ubolewa nad autorytaryzmem”
pisze dzisiejszy “ABC”. Papież broni ewangelizacji oraz przestrzega: przywrócenie
do życia religii przedkolumbijskich - popierane przez niektórych populistycznych polityków
- nie byłoby progresem, ale regresem. Benedykt XVI powiedział biskupom Ameryki, że
ewangelizacja nie była alienacją kultur prekolumbijskich ani narzuceniem obcej kultury,
ponieważ autentyczne kultury nie zamykają się same w sobie ani nie petryfikują się
w jakimś momencie historii, czytamy w dzienniku. Papież ucieszył się z kroków Ameryki
Łacińskiej w stronę demokracji. Przestrzegł jednak przed formami rządzenia autorytarnymi
lub poddanymi ideologiom, które wydawało się, że należały już do przeszłości. Była
to wyraźna aluzja do Fidela Castro, Hugo Cháveza i Evo Moralesa, zauważa dziennik.
Benedykt XVI wezwał Kontynent Nadziei do tego, aby stał się Kontynentem Miłości. W
tym celu musi stawić czoła ubóstwu i nędzy oraz niesprawiedliwym strukturom, ale w
sposób poprawny. System marksistowski pozostawił smutne dziedzictwo zniszczenia ekonomicznego,
ekologicznego i duchowego. Z kolei na Zachodzie stale rośnie podział między bogatymi
i biednymi. W tym kontekście post-ideologicznym, nadzieją Ameryki jest ponowne odkrycie
Jezusa Chrytusa jako Boże objawienie i fundament godności człowiek, podkreśla „ABC”.
„Papież podczas ostatniego dnia wizyty: Wiara jest ważniejsza niż ideologie”
czytamy w „La Razón”. „Wizyta przyniosła owoce bardzo szybko”, zauważa dziennik.
Zanim Benedykt XVI opuścił kraj, prezydent Brazylii, Lula da Silva, stwierdził, że
odchodzi od zamiaru depenalizacji aborcji, ponieważ „walka jest zbyt kosztowna”. Dziennik
umieszcza też obszerne fragmenty z wczorajszych wystąpień papieża.
„Papież
opuszcza Brazylię przestrzegając przed autorytaryzmem w Ameryce Łacińskiej” - czytamy
w „El Mundo”. Wydaje się, że czynił aluzję szczególnie do Wenezueli i Boliwii.
Benedykt XVI skrytykował zarówno marksizm jak i kapitalizm. Obydwa systemy obiecywały
sprawiedliwe struktury, które przyczyniłyby się do wzrostu moralności. Okazało się
jednak, że ta ideologiczna obietnica jest fałszywa, a potwierdzają to konkretne fakty.
Benedykt XVI wezwał katolicką hierarchię latynoamerykańską, aby skoncentrowała swoją
działalność duszpasterską na wierze, a nie na polityce ani na ideologii, odrzucając
lewicowe tendencje, które przez wiele lat miały wpływ na Kościół w tym regionie, podkreśla
„El Mundo”. Dziennik ofiaruje także przegląd najważniejszych wydarzeń z wizyty
papieża.
„Papież krytykuje autorytaryzm Cháveza” tytułuje swój artykuł „El
País”. W najbardziej politycznym wystąpieniu Benedykt XVI cenzuruje neoliberalną
globalizację, ostrzega przed postępem sekt oraz ponownym pojawieniem się marksizmu.
Papież wezwał także biskupów, aby zaangażowali się na rzecz polepszenia sytuacji ubogich.
Z racji znaczenia obrad V Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów
z dużym zainteresowaniem oczekiwano na słowa Papieża, który miał nakreślić charakter
działania Kościoła w tym regionie na najbliższe lata. Papież wezwał biskupów, aby
wzmocnili formację wiernych poprzez nauczanie Pisma św., używając do tego także nowych
technologii: internetu, radia i telewizji. „Tych samych, jakich używają grupy ewangelickie
w swojej ekspansji”, zauważa „El País”. Gestem pełnym nowości było potępienie mentalności
„macha”, jaka panuje w Ameryce Łacińskiej a która ignoruje nowość chrześcijańską,
które głosi, że kobieta ma taką samą godność i odpowiedzialność jak mężczyzna, czytamy
w „El País”.