São Paulo: odnowiona kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej -wywiad
Staraniem Polonii została odrestaurowana kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej
w São Paulo. Znajduje się ona w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy
i jest jedynym miejscem polonijnego kultu religijnego w tym mieście.
Renowacja była możliwa dzięki wsparciu konsulatu RP w São Paulo. Z konsulem
generalnym Markiem Kryńskim rozmawiał na ten temat Józef Polak SJ.
RV:
Jak można scharakteryzować tutejszą Polonię?
M. Kryński: W São Paulo
jesz ok. 40 tys. osób polskiego pochodzenia. Ok. 80 proc. z nich stanowi emigracja
z lat 20. i 30. XX w., ok. 15 proc. to emigranci którzy przybyli tu po II wojnie światowej,
a ok. 5 proc. to najnowsza emigracja, czyli ludzie którzy przyjechali po roku 1956,
czy w latach 60. Jeśli chodzi o przekrój społeczny, to miejscowa Polonia należy do
klasy średniej, chociaż to pojęcie bardzo szerokie. Mamy osoby, które doskonale prosperują
w tej ogromnej metropolii, która liczy prawie 20 mln mieszkańców. Są jednak również
ludzie w podeszłym wieku, którzy potrzebują opieki i konkretnego wsparcia. Konsulat
wspólnie z kapelanią polską podejmuje działania mające zapewnić tym osobom pomoc.
Staramy się by nie czuły się samotne i opuszczone.
RV: W pomoc Polonii
włącza się również Państwo. Dzięki temu została m.in. odnowiona kaplica Matki Boskiej
Częstochowskiej.
M. Kryński: To jest właśnie wspaniały przykład
prawidłowego rozumienia dziedzictwa kulturowego, polonijnego i polskiego równocześnie,
wśród polskich kolonii emigracyjnych. São Paulo nie jest największym skupiskiem Polonii.
Najwięcej Polaków znajduje się w południowych stanach, przede wszystkim wokół Kurytyby.
My mamy tutaj szczególne warunki funkcjonowania. W tej ogromnej, wielokulturowej i
wielonarodowej metropolii wszystkie czynniki sprzyjają asymilacji, a nie kultywowaniu
tradycji. W takiej sytuacji ogromne znaczenie odgrywają organizacje polonijne. Konsulat
w ostatnich latach bardzo wspiera inicjatywy, które mają na celu jakby podniesienie
wartości naszej polskiej społeczności w São Paulo. Dążymy do tego by Polonia paulistańska
mówiła własnym, dobrze słyszalnym głosem. Dzięki powstałemu w grudniu 2006 r. Polskiemu
Stowarzyszeniu Edukacyjno-Kulturalnemu ukazał się pierwszy numer „Głosu Polonii Paulistańskiej”.
Powiedziałbym, że tego typu działania są niezbędne. Można tu nawiązać do Konstytucji
3 Maja. Oczywiście przy zachowaniu wszystkich proporcji i rozsądku. Była ona ostatnim
zrywem, by ratować Polskę. Obecnie powiedziałbym, że jesteśmy w São Paulo w takiej
sytuacji, że jeśli wspólnym wysiłkiem nie dokonamy ogromnych działań na rzecz integracji
i wzmocnienia Polonii w tym mieście, to za 20 lat po prostu nie będzie tu środowiska
polskiego. Jestem głęboko przekonany, że nie możemy do tego dopuścić. Trzeba jednoczyć
siły i nawzajem się wspierać. A że można, świadczy chociażby renowacja kaplicy Matki
Boskiej Częstochowskiej. Jest to przecież jedyne miejsce polonijnego kultu religijnego
w São Paulo. Dzięki pomocy Ministerstwa Spraw Zagranicznych kaplica została wspaniale
odnowiona. Odrestaurowano ołtarz, witraże. Myślę, że to miejsce przez kolejne dziesięciolecia
będzie wspaniale służyć środowisku polonijnemu. Jest tam też inny polski akcent. W
październiku 2006 r. w kaplicy odsłonięto pierwszy w São Paulo pomnik Jana Pawła II.
To jeszcze jakby bardziej podkreśla rolę i znaczenie tego miejsca.