2007-04-25 16:25:52

Australia: Polacy w marszu weteranów


„ANZAC DAY” – tak swoje narodowe święto nazwali byli australijscy żołnierze. Setki tysięcy widzów oklaskiwało 25 kwietnia kombatantów różnych frontów, idących w cywilnych ubraniach w swoich oryginalnych oddziałach, by przy grobie nieznanego żołnierza oddać cześć kolegom poległym na niemal wszystkich frontach ubiegłego wieku.

92 lata temu 20 tys. żołnierzy australijskich i 10 tys. nowozelandzkich lądowało na półwyspie Gallipoli biorąc udział w alianckiej inwazji Turcji. Młode jeszcze w czasie I wojny światowej siły zbrojne Australii miały wesprzeć Anglię i aliantów na europejskich frontach. Zdziesiątkowane oddziały wycofały się z tej nieudanej inwazji po 8 miesiącach zażartych walk, ale w ich przelanej krwi rodził się australijski patriotyzm i narodowa duma.

Po tej pierwszej, przegranej bitwie na tureckiej ziemi, zawadiackie kapelusze australijskich żołnierzy widziano na wielu frontach II Wojny Światowej, a później w Korei, Wietnamie i innych krajach. Pod Tobrukiem i na kilku innych frontach nawiązali trwające do dziś, bardzo mocne braterstwo broni z żołnierzami polskimi. Nikt się więc nie dziwi, że już od pół wieku w australijskich marszach kombatanckich biorą udział także Polacy. Coraz rzadsze są już szeregi naszych bohaterów spod Tobruku, Monte Cassino, Narwiku, bitwy o Anglię i o Warszawę, coraz wolniejszy ich krok, ale biało-czerwona flaga i polskie kombatanckie sztandary niesione przez harcerzy na ulicach australijskich miast dają piękne świadectwo polskich ofiar, składanych tak hojnie w walkach o wolność.


W. Słowik SJ, Australia







All the contents on this site are copyrighted ©.