Wszystkie chrześcijańskie wyznania w Australii odnotowały w tym roku znaczny wzrost
liczby wiernych, uczestniczących w wielkanocnych liturgiach. Wypełnione po brzegi
kościoły w Niedzielę Zmartwychwstania wskazywały na pogłębiający się duchowy głód
Australijczyków oraz na ich powroty do chrześcijańskich korzeni.
Prasa w Poniedziałek
Wielkanocny relacjonując wielkanocne uroczystości, dość obficie cytuje świąteczne
przesłania biskupów katolickich, anglikańskich, prawosławnych oraz liderów zjednoczonych
wspólnot protestanckich. Sprawozdawcy odnotowują, że wszyscy przedstawiciele chrześcijańskich
wyznań głosili nadzieję, jaką współczesnemu mieszkańcowi antypodów oferuje Chrystus
i Jego zmartwychwstanie.
8 kwietnia w Melbourne, ponad 300 osób z różnych
chrześcijańskich wyznań wzięło także udział w tradycyjnym wielkanocnym marszu ulicami
miasta, jednocząc się z podobnymi inicjatywami podejmowanymi w innych australijskich
i kanadyjskich metropoliach. Zaś na północy, w stanie Queensland, ponad 40 tys. ludzi
przybyło na koncert rocku, popu i bluesa, którym w zrozumiały dla młodzieży sposób
głoszono ewangeliczne przesłanie. Organizatorzy tego popularnego wielkanocnego koncertu,
wolnego od alkoholu i narkotyków, podkreślają jego znaczenie i podnoszące na duchu
wartości.
Arcybiskup Perth, Barry Hicky, przypominał wszystkim katolikom,
że Chrystus jest światłem dla świata i że podążanie za Nim czyni każdego z nich świecą,
latarnią i promieniem światła w otaczających nas ciemnościach.