Święta Wielkanocne trwają w Ameryce tylko jeden dzień. Amerykanie nie znają święconki,
ale podobnie jak Polacy także malują jajka, które często wieszają na wielkanocnych
drzewkach, przypominających choinki.
Niedzielny poranek według starej, trochę
już zapomnianej amerykańskiej tradycji, to czas wzajemnego zapraszania się wierzących
z różnych wyznań na wspólną modlitwę. Choć wielu spędza ten dzień w rodzinnym gronie,
to Wielkanoc nie jest zaliczana w Ameryce do najbardziej rodzinnych świąt.
Tradycyjnym
daniem, spożywanym w domach lub w restauracjach, jest pieczona szynka podawana z warzywami
i ziemniakami. Ulubioną wielkanocną zabawą dzieci, jest szukanie czekoladowych jajek,
schowanych przez rodziców w różnych zakamarkach domu i ogrodu. Świąteczny koszyczek
wypełniony słodyczami i drobnymi upominkami, amerykańskim dzieciom przynosi nie zajączek,
ale króliczek. Tradycyjnie w poniedziałkowy poranek, choć jest on normalnym dniem
pracy, do Białego Domu zapraszane są dzieci z sierocińców. Główną atrakcją tego spotkania
jest popularna wśród amerykańskich dzieci zabawa toczenia jajek po trawniku.
Wielu
Wielkanoc kojarzy się z kolorowymi paradami. Odbywają się one niemal we wszystkich
wielkich miastach. Osoba idąca na jej czele zwykle trzyma w ręku zapaloną świecę albo
krzyż. Parady wielkanocne są także pokazami mody, gdyż należy na nich zaprezentować
się w nowej kreacji, albo stroju z dawnych epok, kobiety natomiast obowiązkowo zakładać
muszą kapelusze.