List biskupów polskich do kapłanów na Wielki Czwartek - dokumentacja
W Liście do Kapłanów na Wielki Czwartek polscy biskupi przypominają, że "Kościół nie
boi się prawdy, nawet jeżeli jest to prawda trudna, zawstydzająca, a dochodzenie do
niej czasem bardzo bolesne. Wierzymy głęboko, że prawda wyzwala, bo wyzwalającą prawdą
jest sam Jezus Chrystus". Momentem kulminacyjnym naszej kapłańskiej pokuty będzie
liturgia Wielkiego Czwartku - zapowiadają hierarchowie. Dodają też, że "pragną w ten
sposób zakończyć proces rozliczania się z przeszłością i z odwagą podjąć z odwagą
nowe zadania duszpasterskie".
"Jednocześnie pragniemy przeprosić Boga i
wspólnotę całego Kościoła - czytamy w Liście - za wszystkie nasze niewierności, błędy,
upadki, pomyłki, za brak konsekwencji i ewangelicznego radykalizmu. Chcemy także poznać
prawdę o tym wszystkim, co jest ujawniane w ramach tzw. lustracji, i przeprosić za
zło czy zgorszenie, jakiego niektórzy z nas stali się powodem".
Jednak
proces tzw. lustracji w Kościele - zdaniem biskupów: "nieraz wymyka się spod kontroli,
budzi sprzeczne uczucia, gdyż obok ujawniania ewidentnego zła, podaje się do wiadomości
publicznej informacje niesprawdzone, insynuacje krzywdzące niewinnych ludzi, pozbawiające
ich dobrego imienia i zniesławiające na całe życie".
Biskupi przyznają
również, że "dziś bolesną ranę dla Kościoła stanowią odejścia z kapłaństwa sprawiające
wrażenie braku poczucia odpowiedzialności za zdradę Chrystusa i za spowodowane zgorszenie".
Za
Katolicką Agencją Informacyjną publikujemy pełny tekst listu biskupów polskich do
kapłanów na tegoroczny Wielki Czwartek:
Drodzy Bracia Kapłani,
1.
Po raz kolejny w Wielki Czwartek wchodzimy do Wieczernika. W nim Pan Jezus zastawia
dla nas stół zapraszając do rozważenia prawdy o kapłaństwie sakramentalnym. Zgodnie
z tradycją, przychodzimy do kościołów katedralnych, gdzie przez nałożenie rąk biskupa
zrodziło się nasze kapłaństwo. Z wdzięcznością pochylamy się nad wielką tajemnicą
naszej wiary. Dziękujemy za dar, pozwalający nam codziennie stawać przy ołtarzu i
wypowiadać słowa Chrystusa, mocą których chleb staje się Jego Ciałem a wino Jego Krwią.
Dziękujemy za przyjaźń, jaką Chrystus nas obdarzył w swoim kapłaństwie.
Stając
przy ołtarzu włączamy się w wielopokoleniową wspólnotę kapłanów Kościoła katolickiego
w Polsce, który wydał wielu świętych sług ołtarza, aż po Jana Pawła II. Jesteśmy wdzięczni
naszym poprzednikom w kapłaństwie za ich wiarę, która dała im moc radosnego odpowiadania
na wołanie Chrystusa i świadczenia o Nim wobec świata. Dziękujemy dziś księżom proboszczom
i wikariuszom z naszych parafii, którzy wprowadzili nas do wspólnoty Ludu Bożego,
przygotowali do sakramentów świętych i ukazali piękno Ewangelii. Wyrażamy wdzięczność
za wszystkich kapłanów, którzy w trudnych latach komunizmu dali świadectwo wierności
Chrystusowi, przekazując nieskażony depozyt wiary, budując kościoły i tworząc punkty
katechetyczne.
Wokół ołtarza są z nami nasi wierni, którzy co roku towarzyszą
kapłańskiej modlitwie Wielkiego Czwartku, wsłuchując się w słowa odnawianych przyrzeczeń
kapłańskich. Niech ta wspólna modlitwa będzie również naszym wołaniem o nowe i dobre
powołania kapłańskie. Ciągle bowiem aktualne są słowa Pana Jezusa: "Żniwo wprawdzie
wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na
swoje żniwo" (Łk 10,2). Prosimy gorąco Pana żniwa o kapłanów gorliwych, ofiarnych
i gotowych w każdej chwili wyruszyć na głoszenie Ewangelii szczególnie tam, skąd dociera
do nas wołanie o kapłanów.
2. Świadomość wielkiego daru i tajemnicy - jak
o sakramencie kapłaństwa mówił Jan Paweł II - skłania nas do spojrzenia na siebie
w świetle wiary i kontemplowania rzeczywistości, której nie da się wyrazić słowami.
Kapłaństwo sakramentalne jest tajemnicą Chrystusa Najwyższego Kapłana, który wybiera
spośród młodych ludzi kandydatów do kapłaństwa i obdarza ich mocą działania "w Jego
imieniu" (in persona Christi). Sakrament upodabnia nas wewnętrznie do naszego Mistrza,
wiąże z Nim na zawsze i wyciska na duszy niezatarte znamię. Daje łaskę sprawowania
Bożych tajemnic. Wprowadza w samo centrum tajemnicy Boga, który tak "umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał
życie wieczne" (J 3,15-16).
Wielki dar Boga, który otrzymujemy w sakramencie
kapłaństwa, związany jest jednocześnie z zadaniem, jakie Pan Jezus stawia przed swoimi
uczniami. Dzięki sakramentowi kapłaństwa stajemy się "drugim Chrystusem" (alter Christus)
i wchodzimy w Jego potrójną misję: prorocką, kapłańską i pasterską. Jednocząc się
z Chrystusem-Prorokiem przyjmujemy odpowiedzialność za przepowiadanie Słowa Bożego
w czasie liturgii i na katechezie, oraz wszędzie tam, gdzie są ludzi otwarci na Boga.
W
sakramencie kapłaństwa Pan Jezus obdarza nas łaską uobecniania Jego Najświętszej Ofiary
i obdarowywania Jego ludu niebieskim pokarmem - Jego Ciałem i Krwią. W tej misji nikt
nie może zastąpić kapłana, a on sam nie może się od niej dyspensować. Sługa Boży Ojciec
Święty Jan Paweł II w książce "Dar i tajemnica" wyznawał z pokorą, że w ciągu całego
życia kapłańskiego żadnego dnia nie opuścił Mszy świętej. Niech jego świadectwo będzie
i dla nas zachętą do codziennego, gorliwego sprawowania Najświętszej Ofiary.
Misja
pasterska w kapłaństwie sakramentalnym realizuje się jako prowadzenie Ludu Bożego
do portu zbawienia. Obejmuje różne sytuacje chrześcijanina żyjącego w świecie, jego
relacje do dóbr materialnych, postawy wobec społeczeństwa i instytucji świeckich.
Jest nazywana, za św. Grzegorzem Wielkim, "rządem dusz" (regimen animarum)
i powinna być rozumiana jako służba wiernym w tym wszystkim, co dotyczy ich zbawienia.
Spotykając się z kapłanami w Archikatedrze warszawskiej podczas pielgrzymki do Polski,
papież Benedykt XVI powiedział: "Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli
specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem
w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, by był ekspertem
w dziedzinie życia duchowego" (Warszawa, 25.05.2006).
Realizowanie przez
kapłanów potrójnej misji Chrystusa we współczesnym świecie nie jest jednak wolne od
niebezpieczeństw, wynikających z sytuacji, w jakiej aktualnie żyją chrześcijanie.
Stajemy dziś wobec różnych wyzwań, które należy rozwiązywać w oparciu o naturę i misję
kapłaństwa sakramentalnego.
3. W tym roku Wielki Post rozpoczęliśmy od
aktu przeproszenia Boga i naszych braci za błędy popełnione w czasach komunizmu. Momentem
kulminacyjnym naszej kapłańskiej pokuty jest dzisiejsza liturgia Wielkiego Czwartku.
Pragniemy w ten sposób zakończyć proces rozliczania się z przeszłością i z odwagą
podjąć nowe zadania duszpasterskie.
Wracając dziś w naszym kapłańskim gronie
do tych bolesnych spraw, chcemy przypomnieć, że od wielu miesięcy przeżywamy w polskim
społeczeństwie i Kościele napięcia spowodowane ujawnianiem dokumentów, sporządzonych
przez Służbę Bezpieczeństwa i służby wywiadowcze komunistycznego reżimu, wrogiego
wobec Narodu i Kościoła. Przy tej okazji wyciąga się na światło dzienne przypadki
rzeczywistej lub rzekomej współpracy z tymi służbami. Padają nazwiska i imiona osób
nie tylko żyjących, ale i zmarłych. Wśród nich są również imiona i nazwiska księży
i biskupów oraz zakonników. Cały ten proces, nieraz wymykający się spod kontroli,
budzi sprzeczne uczucia, gdyż obok ujawniania ewidentnego zła, podaje się do wiadomości
publicznej informacje niesprawdzone, insynuacje krzywdzące niewinnych ludzi, pozbawiające
ich dobrego imienia i zniesławiające na całe życie.
Wypowiedziano i napisano
już wiele słów na ten temat. Nie będziemy ich tu powtarzać. Pragniemy jedynie przypomnieć
to, co napisali Biskupi polscy w swoim Słowie z 12 stycznia br.: "Kościół nie boi
się prawdy, nawet jeżeli jest to prawda trudna, zawstydzająca, a dochodzenie do niej
czasem bardzo bolesne. Wierzymy głęboko, że prawda wyzwala, bo wyzwalającą prawdą
jest sam Jezus Chrystus". Trzeba jeszcze dodać ważne stwierdzenie z Memoriału Episkopatu
Polski z sierpnia ubiegłego roku: "Od dwóch tysięcy lat Kościół przeciwstawia się
złu w sposób ewangeliczny, który nie niszczy godności drugiego człowieka. Prawda o
grzechu ma prowadzić chrześcijanina do osobistego uznania winy, do skruchy, do wyznania
winy - nawet wyznania publicznego, jeżeli zachodzi potrzeba, a następnie do pokuty
i zadośćuczynienia. Od takiej ewangelicznej drogi konfrontacji ze złem nie możemy
odstąpić. Kościół Chrystusowy jest wspólnotą pojednania, przebaczenia i miłosierdzia".
To nasze stanowisko. W Kościele nie było i nie ma miejsca na odwet, upokarzanie drugiego
człowieka, usuwanie go na margines życia wspólnoty. To nie jest styl Ewangelii!
Dziś
jako polscy duchowni "z ludu wzięci", dziękujemy Bogu za tak wiele dobra, jakie przez
nas zechciał uczynić. Jednocześnie pragniemy przeprosić Boga i wspólnotę całego Kościoła
za wszystkie nasze niewierności, błędy, upadki, pomyłki, za brak konsekwencji i ewangelicznego
radykalizmu. Chcemy także poznać prawdę o tym wszystkim, co jest ujawniane w ramach
tzw. lustracji, i przeprosić za zło czy zgorszenie, jakiego niektórzy z nas stali
się powodem. Nie zapominamy przy tym, że najważniejszej "lustracji" człowiek dokonuje
zawsze w swoim sumieniu, kiedy na swoje życie patrzy stojąc przed Jezusem Chrystusem
i poddaje się Jego miłującemu spojrzeniu, które wyzwala z lęku przed prawdą o własnym
życiu.
Jesteśmy również świadkami napięć rodzących się między pokoleniem
kapłanów starszych, którzy w trudnych warunkach komunizmu głosili Ewangelię, sprawowali
sakramenty święte, tworzyli parafie i budowali kościoły, a generacją księży młodszych
przejmujących dorobek poprzedników. Zdarza się, że młodzi księża nie zawsze mają świadomość,
w jak dramatycznych warunkach przyszło ich poprzednikom działać i dokonywać moralnych
wyborów.
Dziś bolesną ranę dla Kościoła stanowią odejścia z kapłaństwa
sprawiające wrażenie braku poczucia odpowiedzialności za zdradę Chrystusa i za spowodowane
zgorszenie. Szczególnie przykre są wypadki, kiedy porzucają kapłaństwo księża znani
z obecności w mediach, nagłaśniając i usprawiedliwiając swój wybór oskarżeniami i
zarzutami stawianymi władzy duchownej i współbraciom.
W przypadkach odchodzenia
od kapłaństwa, ważnym problemem pozostaje sprawa wspólnoty kapłańskiej, która powinna
być oparciem dla księży przeżywających sytuacje kryzysowe. Wobec wyżej wskazanych
napięć, naszym zadaniem jest budowanie i umacnianie jedności pomiędzy biskupem i kapłanami,
tak diecezjalnymi jak zakonnymi, oraz wśród całego prezbiterium diecezji. Zwracał
uwagę na tę potrzebę Ojciec Święty Jan Paweł II w Adhortacji apostolskiej "Pastores
dabo vobis". Sługa Boży podkreślał znaczenie braterskiej wspólnoty w realizowaniu
powołania kapłańskiego. Wśród czynników budujących tę jedność wskazał wzajemną pomoc
duszpasterską, wspólną modlitwę, a także wspólny stół czy okolicznościowe spotkania
księży. Ojciec Święty chętnie korzystał z tych środków do budowania jedności kapłańskiej
zapraszając na posiłek i rozmowę biskupów i księży, tak w Krakowie, jak i w Watykanie.
Inną
sprawą, którą należałoby podjąć, jest rozwijanie świadomości, że kapłan darem kapłaństwa
powinien służyć całemu Kościołowi. Chodzi tu o większe otwarcie się księży zarówno
na potrzeby misyjne Kościoła, jak też na duszpasterstwo wśród naszych rodaków coraz
częściej wyjeżdżających za granicę. Biskupi z różnych krajów Europy i Ameryki zwracają
się z prośbą o pomoc.
Przeżywając radosną pamiątkę ustanowienia kapłaństwa
sakramentalnego, pozdrawiamy serdecznie wszystkich kapłanów pracujących w kraju i
za granicą, życząc odważnego podążania za Chrystusem od Wieczernika aż do Golgoty.
Niech radość Zmartwychwstania Pańskiego będzie dla nas wszystkich umocnieniem na drogach
kapłańskiej posługi.
Z błogosławieństwem i braterskim pozdrowieniem w Chrystusie
Kardynałowie,
Arcybiskupi, Biskupi zgromadzeni na 339. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu
Polski