Ojcem, pewnym przewodnikiem w wierze, gorliwym pasterzem i odważnym prorokiem nadziei,
niestrudzonym świadkiem i gorliwym sługą miłości Boga nazwał Jana Pawła II Benedykt
XVI. Sprawował on po południu Mszę dziękczynną na Placu św. Piotra za dar pontyfikatu
swego poprzednika, polecając jego duszę Bogu. Owocność świadectwa Jana Pawła II płynęła
z akceptacji krzyża. Jego życie stawało się w pełni ofiarą złożoną dla Chrystusa –
mówił w homilii Papież.
„Od długiego czasu przygotowywał się on do tego ostatecznego
spotkania z Chrystusem, o czym świadczą kolejne fazy sporządzania Testamentu” – zauważył
Benedykt XVI. Przypomniał, że jego poprzednik rozmawiał z Chrystusem podczas długich
chwil spędzanych w swej prywatnej kaplicy, kiedy to całkowicie oddawał się Jego woli
i powierzał Maryi, powtarzając Totus Tuus. „Tak jak jego Boski Nauczyciel,
przeżywał on swoją agonię w modlitwie. W ostatnim dniu życia, w wigilię Niedzieli
Miłosierdzia, poprosił, by mu czytano właśnie Ewangelię wg św. Jana. Wspomagany przez
posługujące mu osoby, pragnął włączyć się we wszystkie codzienne modlitwy i Liturgię
Godzin, wziąć udział w adoracji i medytować. Umarł modląc się. Doprawdy zasnął w Panu!”
– podkreślił Papież.
Benedykt XVI nawiązał do fragmentu Ewangelii o uczcie
w Betanii. Gdy Maria namaściła tam drogocennym olejkiem nogi Jezusa, woń – jak zaznaczył
Jan ewangelista rozeszła się po całym domu. „Woń wiary, nadziei i miłości Papieża
napełniła dom, napełniła Plac św. Piotra, napełniła Kościół i rozlała się na cały
świat. (...) Jesteśmy pewni, że i dziś „z domu Ojca nie przestaje on towarzyszyć drodze
Kościoła” – stwierdził Papież. Zachęcił, by przykład Jana Pawła II pobudzał wiernych
do oddawania samych siebie Chrystusowi za wstawiennictwem Maryi.
Po Eucharystii
na Placu św. Piotra została kilkustetosobowa grupa wiernych z polskimi i hiszpańskimi
flagami, żywiołowo i radośnie wspominająca Jana Pawła II. O godz. 21 w Grotach Watykańskich
rozpocznie się nabożeństwo różańcowe.