Francja: ujawiniono szczegóły uzdrowienia za przyczyną Jana Pawła II
“Czułam, jakbym urodziła się po raz drugi” – tak siostra Marie-Simon Pierre opisała
swoje nagłe wyzdrowienie z choroby Parkinsona. Zakonnica należąca do zgromadzenia
Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego jest przekonana, że została cudownie uzdrowiona
za przyczyną Jana Pawła II. Na konferencji prasowej w kurii diecezjalnej w Aix-en-Provence
stwierdziła, że nie chce szafować słowem cud i ocenę tego, co się dokonało pozostawia
Kościołowi. Z uśmiechem opowiadała, iż w czasie kilkuletniej choroby wciąż towarzyszyły
jej słowa: jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą.
Zakonnica weźmie udział w
zamknięciu diecezjalnej fazy procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. 2 kwietnia dokumenty
opisujące jej wyleczenie trafią do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, która po konsultacji
z naukowcami i lekarzami zadecyduje czy w tym przypadku dokonał się cud.
Posłuchaj
rozmowy z ks. Sławomirem Oderem :
„Na obecnym
etapie nie możemy jeszcze mówić o cudzie. Możemy mówić o uzdrowieniu, które miało
miejsce we Francji, z choroby, która została zdiagnozowana jako choroba Parkinsona”
- powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Sławomir Oder, postulator w procesie beatyfikacyjnym
Jana Pawła II. Uzdrowienie dotyczyło zakonnicy, która należy do zgromadzenia Małych
Sióstr Macierzyństwa Katolickiego. Jest to zgromadzenie francuskie.
Ks. Oder
podkreślił, że „uzdrowienie miało przebieg niesamowity”. Siostra zachorowała w 2001
r. i przebieg choroby był bardzo szybki. W krótkim czasie została ona właściwie pozbawiona
możliwości pracy, która była celem jej życia, pracy związanej z przyjmowaniem nowego
życia. „Z jej opowiadań wiem, że czuła bardzo dużą bliskość Jana Pawła II, jako osoby,
która cierpiała na tę samą chorobę i było rzeczą zupełnie naturalną, że po śmierci
Ojca Św. zwróciła się do niego z prośbą o wstawiennictwo i pomoc” – powiedział postulator
procesu. Dodał, że w swojej modlitwie była wspomagana przez całe zgromadzenie i dokładnie
dwa miesiące po śmierci Jana Pawła II – 2 czerwca 2005 r. - w sposób natychmiastowy
i całkowity ustąpiły wszystkie symptomy choroby Parkinsona, które w jej życiu były
tak bardzo ewidentne.
Ks. Oder wskazał na niezwykle interesujący aspekt analizy
grafologicznej, która dokumentuje przebieg tej choroby. „Wszystkie etapy i kolejne
kryzysy mają niejako swoje odzwierciedlenie w piśmie tej zakonnicy”. W wieczór poprzedzający
moment uzdrowienia, zakonnica zachęcona przez swoją przełożoną, napisała na karteczce
imię Jana Pawła II i było to pismo praktycznie zupełnie nieczytelne. W kilka godzin
później wzięła do ręki pióro i zaczęła pisać takim samym charakterem pisma jak przed
pojawieniem się symptomów choroby Parkinsona. Była zdrowa.
Postulator w procesie
beatyfikacyjnym Jana Pawła II wskazuje na ogromną prostotę i skromność siostry Marie-Simon
Pierre. „Spotkanie z zakonnicą postawiło mnie wobec osoby, która przeżywa swoją wiarę
z wielką prostotą, ale i z ogromną głębią. Jest to osoba, która ma świadomość, że
dar pierwszego życia i teraz niejako ponownego uzyskania życia, jest darem zobowiązującym”
– podkreśla ks. Oder. Przypomina, że prośbę, którą zanosiła ona do Boga przez wstawiennictwo
Jana Pawła II, formułowała jako możliwość oddania samej siebie zarówno w służbie Kościoła
jak i posłudze życia w zgromadzeniu, w którym pracuje. „Jest ona pięknym przykładem
przeżywania w sposób radosny, autentyczny, głęboki i całkowity swojej konsekracji
Bogu” – podkreśla ks. Oder.
Zgromadzenie Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego,
do którego należy ta siostra to zgromadzenie o charakterze diecezjalnym, które pracuje
głównie we Francji, ale ma również misje w Afryce, w Senegalu. Charyzmatem zgromadzenia
jest pomoc w przyjmowaniu nowego życia. Siostry pracują w klinikach położniczych.
Towarzyszenie kobietom na etapie ciąży i przyjęcia dziecka po porodzie jest tym momentem,
na którym koncentruje się ich powołanie.
Abp Claude Feidt, ordynariusz archidiecezji
Aix-en-Provence, gdzie doszło do cudownego uzdrowienia siostry Marie-Simon-Pierre
potwierdził, że bardzo szybko poinformowano go o tym niewytłumaczalnym wydarzeniu.
Zaznaczył, że kiedy lekarz prowadzący dowiedział się, że zakonnica odmawia dalszego
przyjmowania leków, był tym głęboko zaniepokojony. Stwierdził jednak dobry stan jej
zdrowia fizycznego i psychicznego. „Myślę, że badanie w tej sprawie jest wielkim wydarzeniem
duchowym zarówno dla mnie, jak i dla całej diecezji. Cud – jeśli zostanie potwierdzony
– jest znakiem i tak go przyjmuję. Nie wiem dlaczego wydarzył się w mojej diecezji.
Nie mam zamiaru czerpać z tego jakichkolwiek korzyści. Patrzę na siebie, tak jak to
ujął w jednej ze swych bajek La Fontaine: jak osioł, który niesie świętość” - powiedział
z uśmiechem abp Feidt. Również metropolita Aix-en-Provence będzie w poniedziałek w
Rzymie na uroczystościach zakończenia fazy diecezjalnej procesu beatyfikacyjnego Jana
Pawła II.