Ojciec Święty przyjął na audiencji czterech biskupów z włoskiego regionu Umbrii, przybyłych
z wizytą ad limina Apostolorum.
Umbria należy do najmniejszych regionów we
Włoszech. Znajduje się w środkowej części tego kraju i ma powierzchnię 9. 019 km kwadratowych.
Na jej terenie mieszka 836 tys. osób. W całym regionie istnieje osiem diecezji, 591
parafii, w których posługę pełni 1044 kapłanów i 94 diakonów stałych. Pierwsze struktury
kościelne powstały tam na przełomie II i III wieku po Chr. Z regionem tym związanych
jest wielu świętych, w tym Franciszek z Asyżu i Benedykt z Nursji, święta Klara czy
Ryta z Cascii. Wśród licznych sanktuariów szczególne miejsce zajmuje Asyż, kolebka
ruchu franciszkańskiego, nazywany miastem pokoju. Dwunastokrotnie odwiedził Umbrię
sługa Boży Jan Paweł II.
Zdaniem przewodniczący lokalnego episkopatu aktualnym
wyzwaniem duszpasterskim w Umbrii pozostaje nowa ewangelizacja oraz uważne zastanowienie
się nad tym, co ten starożytny Kościół może uczynić dla dzisiejszych ludzi.
„Przede
wszystkim zajęliśmy się pracą charytatywną, a to z bardzo prostego powodu. Przeżyliśmy
doświadczenie trzęsienia ziemi i zarazem wymiany pomocy, tak wewnątrz regionu, jak
i z zewnątrz"- powiedział Radiu Watykańskiemu abp Giuseppe Chiaretti. Kościół tego
regionu stworzył most pomocy z Kosowem. To zaangażowanie charytatywne, wyrażające
się uwrażliwianiem na problemy i realizacją konkretnych dzieł, przybrało formę partnerstwa
miast. Inne pilne potrzeby dotyczą młodzieży. Po zorganizowaniu wielkiego kongresu
na ten temat Kościół stara się odpowiedzieć na najtrudniejsze kwestie, tworząc na
nowo oratoria. "Powracamy do tej dawnej instytucji, którą u nas w Umbrii niełatwo
jest zrozumieć, bo nie mamy doświadczenia nowocześnie pojętego oratorium. Tą dziedziną
zajmują się też księża w starszym wieku" - twierdzi abp Chiaretti. Ważne miejsce zajmuje
również duszpasterstwo rodzin. Także w Umbrii wyraźnie odnotowuje się rozpad tkanki
społecznej. "Pomagamy ludziom w refleksji nad problemem wiary, wychowywania dzieci
do wiary. Jest to troska wyrażająca się na sposób bardzo ludzki, między innymi przez
dowartościowanie uczuć. Sprawy te leżą nam szczególnie na sercu. Jesteśmy bowiem w
pełni świadomi, że przemienić społeczeństwo mogą tylko rodziny chrześcijańskie”- powiedział
przewodniczący episkopatu Umbrii.