Abp Życiński: nie potrafimy rozróżniać między bohaterem a zdrajcą
- Nie potrafimy rozróżniać między bohaterem a zdrajcą - w ten sposób metropolita lubelski
abp Józef Życiński odniósł się do umieszczenia nazwiska redaktora „Gościa Niedzielnego”
Andrzeja Grajewskiego w raporcie z weryfikacji WSI.
Hierarcha podkreślił,
że redaktor Grajewski działał dla władz wolnej Polski. Absurdalnym nazwał też zestawienie
nazwisk współpracowników WSI zamieszczone w opublikowanym raporcie.
„Nazwisko
Andrzeja Grajewskiego umieszczone zostało na absurdalnej liście współpracowników WSI,
na której to liście sąsiadują nazwiska uczciwych, cenionych osób z nazwiskami tych,
których uważano zawsze za ludzi komunistycznego reżimu i piewców totalitarnej władzy”
– powiedział abp Życiński.
Andrzej Grajewski fragmenty raportu dotyczące swojej
osoby nazwał „wielką manipulacją”. Redaktor „Gościa Niedzielnego” przyznał, że był
konsultantem WSI, ale nie wykonywał żadnych pozastatutowych działań. Przygotowywał
jedynie analizy dotyczące Rosji oraz rosyjskich służb specjalnych w Europie Środkowo-Wschodniej.
Swoją pracę wykonywał społecznie, a wywiad pokrywał jedynie koszty podróży do Warszawy.