Ojciec Święty jest zaniepokojony stanem współczesnej medycyny, coraz bardziej ulegającej
manipulacjom i próbom wypaczania jej natury. Stwierdzenie to znajdujemy w przesłaniu,
które kard. Tarcisio Bertone skierował w imieniu Papieża do uczestników międzynarodowego
kongresu o nowych perspektywach dialogu i relacji pacjent-lekarz. Odbywa się on w
audytorium rzymskiej kliniki Gemelli, a jego organizatorem jest stowarzyszenie „Medycyna-Dialog-Komunia”
związane z ruchem „Focolari”.
Benedykt XVI wskazuje, że działania medyczne
muszą mieć odniesienie do zdolności komunikowania, która stanowi o człowieku bardziej
niż skuteczność, produktywność czy niezależność. Błędem jest jednak utożsamianie zdolności
tworzenia relacji i komunikowania z całością osoby ludzkiej, gdyż tym, którzy tej
zdolności nie posiadają, odmawia się w ten sposób istotnej i obiektywnej wartości
należnej osobie. Jest to przejawem logiki zmierzającej do identyfikacji ludzkiej godności
ze zdolnością do jasnego, werbalnego komunikowania. Przy takich założeniach nie ma
na świecie miejsca dla tych, którzy jak dziecko w łonie matki czy umierający są osobami
słabymi, zdanymi całkowicie na łaskę innych. Potrafią one komunikować się jedynie
za pośrednictwem niemego języka uczuć” – stwierdza Ojciec Święty.
W rzymskim
kongresie o nowych perspektywach dialogu i relacji pacjent-lekarz uczestniczą również
przedstawiciele polskiego środowiska medycznego. „Kiedy następuje wirtualizacja medycyny,
ogromny rozwój technologiczny, to naturalne oddalenie pacjenta od lekarza budzi nasze
poważne zastrzeżenia, co do przyszłości tego zawodu. Stąd ta chęć refleksji przede
wszystkim nad relacjami interpersonalnymi” – powiedział Radiu Watykańskiemu dr Janusz
Dubejko. Zdaniem kardiologa z Lublina te relacje są właściwe wówczas, gdy lekarz widzi
w człowieku chorym oblicze Chrystusa. Swój udział w rzymskim kongresie polscy uczestnicy
zadedykowali wszystkim pracownikom służby zdrowia, przeżywającej w kraju trudne chwile.