Włochy: katastrofalne skutki braku polityki prorodzinnej
Kryzys dotyka także rodziny we Włoszech. Coraz mniej osób decyduje się na zawarcie
związku małżeńskiego i wybiera konkubinat. Według najnowszych danych opublikowanych
przez Główny Urząd Statystyczny ISTAT w 2005 roku zawarto 250 tys. związków małżeńskich.
W tym samym czasie, pół miliona par żyło w wolnych związkach Z badań wynika, że w
ciągu ostatniej dekady podwoiła się także liczba dzieci rodzących się poza małżeństwem.
Według Francesco Bellettiego, dyrektora Międzynarodowego Centrum Studiów nad Rodziną
dane te pokazują, że we Włoszech brakuje polityki prorodzinnej.
Powinniśmy
zadać sobie na przykład pytanie, jak traktowane jest 180 tys. rodzin, które mają ponad
czworo dzieci. Uderza w nie choćby brak odpowiedniej polityki fiskalnej chroniącej
rodzinę. Coraz trudniej zakładać rodzinę, nie tylko dlatego, że młodzi boją się zobowiązań,
ale również dlatego iż sytuacja jest bardzo niepewna: brak pracy, mieszkania, perspektyw
na przyszłość. Należałoby w centrum postawić promocję rodziny, ułatwić start młodzieży.
Nie trzeba pogłębiać istniejących trudności. "Konieczna jest pomoc w zdobyciu własnego
mieszkania, czy też otrzymania wsparcia gdy na świat przychodzą kolejne dzieci. Potrzeba
więc polityki, która rodzinę uczyni dobrem całego społeczeństwa" - twierdzi prof.
Belletti.
Atakiem na instytucję rodziny we Włoszech jest lansowany przez obecny
lewicowy rząd projekt prawa legalizującego związki nieformalne, w tym homoseksualne.