W całej Polsce trwają Obchody Światowego Dnia Chorego. Odprawiane są Msze św. i okolicznościowe
nabożeństwa, podczas których udziela się sakramentu namaszczenia chorych.
Cierpienie
i śmierć to doświadczenie ogólnoludzkie - przypomniał podczas Mszy św. sprawowanej
w warszawskim kościele pw. św. Krzyża krajowy duszpasterz Służby Zdrowia, ks. Józef
Jachimczak.
Kapłan zwrócił uwagę na diametralną zmianę warunków życia jaką
powoduje choroba. - Od chorego odpadają tytuły, funkcje i zdobyta pozycja życiowa,
pozostaje jedynie cierpiący człowiek - mówił ks. Jachimczak. Wskazywał, że chory „przestaje
być wielki, nic nie udaje. Jest takim, jakim jest sam z siebie, a jedyne wartości,
które mają cenę w życiu szpitalnym to dobroć, czynność i wesołość. Chory człowiek
potrzebuje drugiego człowieka, któremu w zaufaniu mógłby przedstawić swoje cierpienie”.
Z
kolei abp Władysław Ziółek przypomniał, że dzisiejszy świat potrzebuje świadectwa
cierpienia. Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Służby Zdrowia sprawował Mszę
św. w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego w Łodzi.
„Czym byłby świat bez
tego świadectwa?” - pytał abp Ziółek - „To ono bardziej niż cokolwiek innego toruje
drogę łasce przeobrażającej dusze ludzkie. To ono bardziej niż cokolwiek innego uobecnia
moce odkupienia w dziejach ludzkości”.
Metropolita łódzki podkreślił, że w
Światowy Dzień Chorego nie można nie zwrócić naszej uwagi na tych, którzy codziennie
pracują, aby chorym i ich rodzinom zapewnić odpowiednią opiekę.
„Wielu z tych,
którzy myślą o chorych i potrzebujących, którzy leczą ich i pielęgnują sami cierpią
dzisiaj niedostatek, z trudem opierając się pokusie pozostawienia cierpiących ich
własnemu losowi i szukania szczęścia gdzie indziej” – powiedział abp Ziółek.
Wiele
diecezjalnych Caritas zorganizowało 11 lutego dni otwarte w hospicjach i ośrodkach
opiekuńczych, by w ten sposób przybliżyć swoją pracę.