Po masowych protestach społecznych rząd Panamy zrezygnował z liberalizacji ustawodawstwa
aborcyjnego. Debata na ten temat rozpoczęła się pod koniec stycznia. Władze przedstawiły
wówczas parlamentarzystom propozycję zezwolenia na bezkarne zabicie dziecka poczętego
w wyniku gwałtu, do trzeciego miesiąca życia. Dotychczasowe ustawodawstwo tolerowało
ten proceder do drugiego miesiąca istnienia. Rząd chciał też zezwolić na depenalizację
aborcji w przypadku nie tylko zagrożenia zdrowia fizycznego, ale również psychicznego.
Doświadczenie innych krajów pokazuje, że taka zmiana pojęć prowadzi do znacznego zwiększenia
liczby przeprowadzonych aborcji.
Do uczestnictwa w manifestacji 4 lutego przed
budynkiem Zgromadzenia Narodowego wezwał katolików arcybiskup Panamy, José Dimas Cedeño
Delgado. W poniedziałkowej demonstracji liczny udział wzięli też przedstawiciele organizacji
obrony życia. Po tych protestach Komisja Legislacyjna panamskiego parlamentu poinformowała
o rezygnacji ze zmiany ustawodawstwa odnośnie do aborcji.