Rosyjscy astronomowie i astrofizycy coraz częściej wskazują na Boga jako główną przyczynę
powstania wszechświata. Swoje poglądy wspierają wizją „rozumnego porządku-planu” według
jakiego wszechświat ich zdaniem został powołany do istnienia.
„Nasza przyroda
jest przedziwnie dobrze zorganizowana dla komfortowego życia na planecie zwanej Ziemia.
Myślę, że w naszej obecnej dokładnej fizycznej wiedzy, czegoś brakuje” - twierdzi
znany astrofizyk, szef Instytutu Badań Kosmicznych, Igor Mitrofanow.
Wg profesora
Instytutu Fizyki Teoretycznej i Eksperymentalnej, Andrieja Dołgowa, „odkrycie ciemnej
energii i materii”, z których zbudowane jest 95 proc. wszechświata prowadzi do zmian
fundamentalnych praw fizyki i wskazuje na istnienie nowej fizyki, która nie wpisuje
się w standartowe modele fizyki cząstek elementarnych”.
Z kolei dyrektor Instytutu
Astronomii Stosowanej Rosyjskiej Akademii Nauk, Andriej Finkelstein, uważa, że wszechświat
„nie powstałby, jeśliby nie występowała przesłanka istnienia człowieka”.
Wg
rosyjskich uczonych, ogromna liczba danych zebrana w ostatnich dziesięcioleciach w
pełni może zmienić tradycyjną naukową wizję o budowie i przyczynach powstania Wszechświata,
a zwłaszcza o jego nieprzypadkowym pochodzeniu. Rewelacje rosyjskich uczonych potwierdzają
już wcześniej istniejące hipotezy i teorie głoszone przez chrześcijańskich filozofów
przyrody.