Episkopat Sri Lanki wyraził głęboki ból z powodu licznych zabójstw i porwań, do których
wciąż dochodzi w tym kraju. Do wszystkich stron konfliktu zaapelował o zdanie sobie
sprawy z cierpień narodu. Tamilskich Tygrysów wezwał do podjęcia konstruktywnej współpracy
w celu przywrócenia pokoju.
„Pozostajemy w szoku po ostatnich zabójstwach
niewinnych cywilów, do których doszło w różnych częściach wyspy. Zarówno na północy,
jak i na wschodzie kraju niewinna ludność staje się celem ataków, jeśli tylko przebywa
na terenie walk Tamilskich Tygrysów z regularnym wojskiem” – czytamy w liście podpisanym
przez przewodniczącego i sekretarza generalnego Episkopatu Sri Lanki. Biskupi Vianey
Fernando i Marius Peris wyrażają swe głębokie zaniepokojenie narastaniem biedy i codziennym
pogarszaniem się sytuacji na terenach okupowanych przez separatystów. „Zamiast wdrażać
proces pokojowy utknęliśmy w martwym punkcie, z coraz niklejszą nadzieją” – napisali
biskupi przypominając, że warunkami pokoju są sprawiedliwe podejście do wszystkich,
realizm i wzajemne zaufanie. Propozycja wielostronnego kompromisu na południu kraju
może okazać się drogą do godnego rozwiązania politycznego. Cejlońscy biskupi wezwali
Tamilskich Tygrysów do pozytywnego włączenia się w ten proces.
Wojna domowa
na Sri Lance trwa od 1983 roku. Pochłonęła już ponad 67 tys. ofiar, w tym blisko 3
tys. w zeszłym roku. Separatystyczne ugrupowanie Tamilskich Tygrysów chce na północy
i wschodzie kraju utworzyć niepodległe państwo z większością ludności tamilskiej.