Po II
wonie światowej, kiedy w Polsce objęli władzę komuniści, rozpoczęła się walka z Kościołem
katolickim.. Bp Czesław Kaczmarek uchodził za jednego z najbardziej wrogich komunizmowi
polskich biskupów. Za co, 20 stycznia 1951 r. został aresztowany przez komunistyczny
Urząd Bezpieczeństwa. Komuniści uznali biskupa za wroga PRL i oskarżyli go o szpiegostwo
na rzecz Watykanu. W sfingowanym procesie w 1953 r. został skazany na 12 lat więzienia.
W 1956 r. biskup został zwolniony z więzienia, ale do diecezji pozwolono mu
wrócić dopiero na wiosnę 1957 r. Do Kielc przyjechał złamany śledztwem i kilkuletnim
pobytem w więzieniu, ze zrujnowanym zdrowiem i zszarganą przez propagandę godnością
ludzką i kapłańską.
Jednak bezkompromisowo rozprawił się z duchownymi współpracującymi
wtedy z władzami, a w kazaniach nie szczędził ostrej krytyki wobec rzeczywistości
PRL-u i komunistycznego światopoglądu. Ówczesny Ojciec Święty Jan XXIII jednoznacznie
poparł bp. Kaczmarka, kierując do niego osobisty list, w którym zapewniał go o szczególnej
dla niego życzliwości oraz o modlitwie w obliczu dotykających go trudności.