2006-12-31 16:58:08

Święta w Kirgizji


W Dżalalabadzie, położonym na południu Kirgizji, w parafii Matki Teresy z Kalkuty Pasterka była odprawiana o godz. 18.00, żeby po niej wszyscy uczestnicy mogli bezpiecznie wrócić do domu. Jeszcze nigdy w maleńkiej parafialnej kaplicy nie było tylu ludzi. Wielu z nich było po raz pierwszy w kościele i nawet nie wiedzieli jak się przeżegnać. Trudno się temu dziwić, jeśli wziąć pod uwagę 70 lat ateizacji w czasach komunizmu, a także to, że obecnie 99 proc. mieszkańców miasta stanowią muzułmanie. Dzieci przygotowały maleńką papierową szopkę, a po Mszy św. Mikołaj rozdawał prezenty.

W samo Boże Narodzenie o. Krzysztof Korolczuk SJ odprawiał Mszę św. w oddalonym o 120 km mieście Osz. Jak zwykle była ona w prywatnym mieszkaniu, gdzie zgromadziły się jedna polska i jedna niemiecka rodzina.

27 grudnia parafia pomagała organizować jasełka w domu dla dzieci niepełnosprawnych, gdzie jest ich ponad 100, w większości muzułmańskich. Wiele z nich jest całkowicie sparaliżowana. Proboszcz wziął na siebie obowiązki Mikołaja, którego i tak większość nazywała Dziadkiem Mrozem.

W następnym dniu zorganizowano w miejscowym więzieniu pokaz filmu „Jezus” i maleńki poczęstunek dla więźniów chrześcijan. 29 grudnia parafianie rozdawali paczki ze słodyczami i owocami w domu starców. Jeszcze do niedawna w tym domu żyła pochodząca z Łukowa Regina Buczek, która tuż przed świętami wróciła do Polski i Boże Narodzenie spędziła ze swoją rodziną, którą zobaczyła po raz pierwszy po 61 latach pobytu na obczyźnie.


D. Wojciechowski SJ, Dżalalabad







All the contents on this site are copyrighted ©.