Co 5 min. w Hiszpanii zabijane jest dziecko. Każdego dnia w tym kraju dokonuje się
ok. 260 aborcji. Raport Instytutu Polityki Rodzinnej wskazuje, że liczba aborcji stale
wzrasta.
Według sprawozdania „Ewolucja aborcji w Hiszpanii. 20 lat później”
liczba aborcji przekroczyła 95 tys. w 2005 r., co oznacza wzrost o 11,7 proc. w porównaniu
do roku poprzedniego. „Co najmniej 260 ciąży zostaje przerwanych każdego dnia, czyli
średnio co 5,5 minuty. 16,6 proc. ciąży kończy się aborcją”, wyjaśnia Eduardo Hertfelder,
dyrektor Instytutu Polityki Rodzinnej. „Mamy gwałtowny wzrost aborcji w 2005 r.”.
Katalonia, Madryt, Andaluzja, Walencja i Aragonia łącznie stanowią blisko 70 proc.
wszystkich aborcji w roku 2004. Zdaniem Hertfeldera, „Hiszpania stała się rajem dla
ośrodków aborcyjnych z braku kontroli administracyjnych, dwuznaczności praw i regulaminów
oraz braku skrupułów tych ośrodków. Aborcja stała się prawdziwym źródłem dochodów”.
W ostatnim czasie duńska telewizja przedstawiła reportaż z kliniki w Barcelonie,
gdzie można było usunąć dziecko nawet w 7 miesiącu ciąży.