Święci nie tworzą wąskiej kasty wybranych, lecz niezmierzoną rzeszę. Należą do niej
nie tyko osoby oficjalnie kanonizowane, lecz wszyscy ludzie ochrzczeni, którzy z miłością
i wiernością pełnili Bożą wolę – przypomniał Benedykt XVI. W uroczystość Wszystkich
Świętych Papież, zamiast środowej audiencji, sprawował Mszę św. w Bazylice Watykańskiej.
W homilii podjął pytanie i odpowiedź św. Bernarda: czemu służy cześć, którą otaczamy
świętych? Im samym nic ona nie dodaje. W nas – może rozbudzić pragnienie świętości.
„Lecz
jak możemy stać się świętymi, przyjaciółmi Boga? Na to pytanie można przede wszystkim
odpowiedzieć negatywnie:, aby być świętymi nie trzeba dzieł czy czynów nadzwyczajnych,
nie trzeba mieć wyjątkowych charyzmatów. Dopiero po tym przychodzi odpowiedź pozytywna:
trzeba po prostu „służyć” Jezusowi, słuchać Go i naśladować nie tracąc ducha w przeciwnościach”
- mówił Benedykt XVI.
Papież przyznał, że świętość wymaga wysiłku, jednak
dla wszystkich jest możliwa i osiągalna. Co więcej, wszyscy są do niej powołani.