Parlament Nikaragui zmienił ustawodawstwo dotyczące aborcji. Od 26 października tzw.
„aborcja terapeutyczna” jest tam nielegalna. Zgromadzenie Narodowe wprowadziło zmiany
do obowiązującego dotychczas prawa karnego. Od 1891 r. zezwalało tam ono na aborcję
w przypadku zagrożenia życia matki, uszkodzenia płodu oraz kiedy ciąża była owocem
gwałtu czy kazirodztwa.
Nowe nikaraguańskie ustawodawstwo należy do najbardziej
przychylnych dla życia nienarodzonych na całym kontynencie latynoamerykańskim. Musi
je jeszcze ratyfikować prezydent Enrique Bolaños. Przewiduje ono dla kobiet poddających
się aborcji i przeprowadzającego ją personelu medycznego karę od 4 do 8 lat więzienia.
Ustawę przyjęto mimo gwałtownych protestów grup proaborcyjnych. Do samego końca wywierały
one naciski na deputowanych, proponując by głosowanie w tej sprawie odbyło się po
wyborach prezydenckich, zaplanowanych za niewiele ponad tydzień. Uliczne manifestacje
organizowali także obrońcy życia. Przed trzema tygodniami w Managui na ulice wyszły
dziesiątki tysięcy osób domagając się prawa bardziej restrykcyjnego. Przewodniczący
Zgromadzenia Narodowego, René Núñez, obiecał wówczas wprowadzenie do kodeksu karnego
zakazu wszelkiego rodzaju aborcji.