Z dezaprobatą o działaniach ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego wypowiedział się kard.
Józef Glemp. Zdaniem Prymasa Polski, każdy ksiądz powinien być odpowiedzialny za to
co mówi. „Powinien być odpowiedzialny za to, co mówi a on się wikła, raz tak a raz
tak, przecież mógł ograniczyć się do kapłanów, którzy go interesują. Tymczasem ściga
po całej Polsce, bo są potrzebni do jego książki. Myślę, że to nie jest ta metoda”.
Dlaczego jeden ksiądz ma być szczególnie powołany i to przez samego siebie
do ujawniania prawdy? - pytał retorycznie Prymas Polski. „Dlaczego jeden ma być od
ujawniana prawy. Kościół nie chce ukrywać żadnego kapłana, który jako obywatel sprzeniewierzył
się swojemu powołaniu. Nie chcemy nic utajniać ale nie można nie bronić ludzi niewinnych”.
Krakowska
Kuria poinformowała 17 października, że ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski otrzymał polecenie
powstrzymania się od wszelkich publicznych wypowiedzi na temat kontaktów i współpracy
niektórych duchownych z Służbą Bezpieczeństwa PRL.