Orędzie Benedykta XVI do wszystkich Polaków z okazji 28. rocznicy wyboru kard.
Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową
Umiłowani Bracia i Siostry,
Dziś, szesnastego października, w dniu, w którym
wspominamy wybór Karola Wojtyły na Stolicę św. Piotra, pragnę duchowo zjednoczyć się
z Wami w modlitwie dziękczynienia za pontyfikat mojego wielkiego Poprzednika. Przyjmijcie
zatem moje serdeczne pozdrowienie.
Wraz z wami, wracam pamięcią do niezapomnianego
dnia jego wyboru na Stolicę Piotrową. Wciąż słyszę echo jego pokornych, mądrych i
pełnych oddania słów, będących odpowiedzią na pytanie Kardynałów, czy akceptuje dokonany
przez nich wybór: „W posłuszeństwie wiary wobec Chrystusa, mojego Pana, zawierzając
Matce Chrystusa i Kościoła – świadom wielkich trudności – przyjmuję". Mam wciąż przed
oczyma jego silną i jasną postać, jak stoi na balkonie Bazyliki Świętego Piotra i
po raz pierwszy udziela błogosławieństwa „Urbi et Orbi”, jak oddaje się opiece Matki
Bożej oraz miłości tych, o których odtąd miał się troszczyć na całym świecie, jako
ich pasterz i przewodnik. Nigdy nie zapomnę jego prorockiego wezwania: „Nie lękajcie
się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”. Dziękuję Bogu, że pielęgnując w sercu te obrazy,
mogłem spędzić u jego boku ponad 20 lat, ciesząc się życzliwością i przyjaźnią, i
że dzisiaj mogę nadal prowadzić jego dzieło, pod jego opiekuńczym spojrzeniem z Domu
Ojca. Bogu dziękuję za jego przeżyte w postawie braterstwa i pokoju życie, oddane
miłości do Boga i do ludzi, które dzieje całej ludzkości wzbogaciło łaską Ducha Świętego.
Dziękuję wreszcie Bogu za świadectwo jego cierpienia złączonego z męką Chrystusa aż
do śmierci – za świadectwo, które dodaje nam siły do życia i umacnia naszą nadzieję
na wieczność.
Jakże drogim był dla Jana Pawła II Kościół w Polsce! Ileż razy
dawał wyraz tym uczuciom! Kochał go jak matkę, która dała mu życie w wierze i wychowała
w miłości do Chrystusa i do braci. Ale kochał go także jako wspólnotę zawsze zjednoczoną
z Pasterzami, w przeszłości wystawioną na cierpienia z powodu różnych prześladowań,
lecz zawsze wierną ewangelicznym wartościom. Jakżesz się modlił i ileż się natrudził,
aby Polska odzyskała wolność! A gdy się już to stało, nie przestał się troszczyć o
współrodaków, by nauczyli się żyć w wolności dzieci Bożych a nie dzieci tego świata,
i aby zachowali wiarę.
W tym roku, świadom tego dziedzictwa, które on pozostawił
Kościołowi w Polsce, przybyłem do was z Pawłowym wezwaniem: „Trwajcie mocni w wierze”.
Korzystając z okazji, pragnę raz jeszcze podziękować wam za świadectwo żywej wiary,
które daliście w tym czasie pełnym Ducha, a które ucieszyło moje serce. Modlę się
do Boga, aby zachował wiarę przyszłych pokoleń tej szlachetnej ziemi. Szczególnie
dziękuję za wszystkie przejawy serdecznej jedności z Papieżem-następcą waszego wielkiego
Rodaka. Waszemu duchowemu wsparciu zawierzam moją służbę Kościołowi i światu.
Na
koniec z radością pozdrawiam w tym szczególnym dniu wszystkich Polaków. Niech pamięć
Jana Pawła II, studium jego dzieła i nauczania, zbliża was do Chrystusa. Niech będzie
węzłem jedności we wspólnej trosce o przyszłość Kościoła i narodu. Serdecznie wszystkim
błogosławię: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.